Skocz do zawartości

Najpiękniejszy i najtrudniejszy związek, jak nie przejmować się tym co było?


Wilk

Polecane posty

Jestem chłopakiem lat 18, po stwierdzonym epizodzie depresji, uzależniony od narkotyków, chociaż abstynentcji narkotykowej mam już dwa lata, alkohol od niedawna się zdarza choć powoli rezygnuje spowrotem. Dwa pobyty w szpitalu psychiatrycznym i pełna roczna terapia w monarze. Problem o którym chce teraz mówić występuje od niedawna, odkąd właściwie jest wszystko dobrze co jest niebywałe w moim życiu, natomiast wszystko co było wcześniej wydaje mi się mocno powiązane. Mój problem polega na tym iż cholernie mocno stresuje się, denerwuję, odczuwam ból i chyba wszystkie negatywne emocje na raz gdy myślę o przeszłości mojego obecnego związku, który zaczął się mniej więcej na równi z moimi większymi problemami psychicznymi. Na początku to ja byłem "tym złym" i skrzywdziłem moją wybrankę dwukrotnie, po prostu zlewając ją i rzucając bez konkretnego powodu. Za drugim razem poszedłem już głęboko w nałóg i straciliśmy kontakt na długo, trafiłem do szpitala poraz drugi później do monaru. Pod koniec terapii znów zacząłem się z nią kontaktować, czując coś do niej zdecydowanie. W tym czasie ona zmieniła się nie do poznania, piła zdecydowanie za dużo podczas gdy wcześniej ze sobą byliśmy nie piła w ogóle, oraz mnóstwo innych cech ale staram się nie rozwlekać tematu, w każdym razie to mnie zmartwiło i męczy najbardziej. Boli mnie strasznie to co się z nią podziało, ile przykrych rzeczy przeżyła, z jakimi ludźmi w tym czasie przebywała, jak bardzo nimi nasiaknela i jak polubiła podejście typu mam wszystko w dupie (to narkomańskie którego świeżo co ja się pozbyłem, więc i mam na nie ze tak powiem lekkie uczulenie). Ale nie zniechęciło mnie to. Gdy byliśmy razem za każdym razem jak piła czułem w chuj stresu (związek na odległość, zazwyczaj nie było mnie przy tym). Nawet gdy mi nie mówiła że pije to czułem to po sobie, czułem że jest źle i coś się dzieje, a na następny dzień rano się dowiadywałem że piła. Nic nie zabraniałem No bo nie chce być toxic. Po jakimś czasie, moich domysłach itp wyznała mi że mnie zdradziła jak była pijana z jej kumplem. Wybaczyłem jej to, i to było już jakieś pół roku temu. Natomiast teraz gdy widzę jej zdjęcia z tego okresu gdy nie mieliśmy kontaktu, gdy choćby myślę o tym że ona pije alkohol, kiedy ona cokolwiek wspomina o tym jak sobie wtedy żyła, kiedy myślę o jej znajomych bądź cokolwiek co choć odrobinę jest związane z naszą przeszloscia czuję się jak gówno, męczy mnie sumienie za to co zrobiłem okropnie, męczy mnie to co ona mi zrobiła, w dodatku ciągle mam odczucie ze ona nie żałuję, że uważa że mi się należało, wiem że tak nie jest ale mam wrażenie jakbym potrzebował ogromnych ilości skruchy z jej strony żeby ciągle być zapewnianym że ona tego żałuje. Poza tym strasznie bym chciał żeby ona żałowała tego całego picia i wszystkiego tak jak ja mojego cpania, mi jest głupio cholernie i czuję się jak gówno za każdym razem jak mi cokolwiek przypomina że brałem, a ona sobie wspomina czasy jak strasznie dużo piła jakby nigdy nic, wiem że to chore i nie mam zamiaru od niej wymagać żeby tego żałowała czy cokolwiek, tymbardziej że teraz już jest okej z piciem bo rozmawiałem z nią o tym i staram się żeby nie piła dużo ale na sama myśl o tym wszystkim mnie skręca w środku. Czuję że tracę panowanie nad emocjami wtedy, mam ochotę impulsywnie odreagować, przez jakiś czas np za każdym razem wciągałem spore ilości tabaki by się uspokoić (ćpanie na sucho?). Porównał bym to z głodem, takie uczucie że muszę już koniecznie w tej chwili zrobic coś co w moment sprawi mi ulgę. Próbuje sobie z tym radzić ale właśnie dlatego tu pisze, bo mam wrażenie że tylko kontynuacja terapii mi pomoże. Chcę zasięgnąć tu porady a później poszukać jakiegoś psychologa. Co mogę zrobić by nie odczuwać takich negatywnych emocji myśląc o tym co było? Jak się pogodzić z tym że ona nie jest taka jak kiedyś i z tym co mi zrobiła? Co zrobić żeby nie zadręczać się tak sumieniem? Czuję że to wszystko stało się przezemnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Wilk napisał:

Na początku to ja byłem "tym złym"

Czyli teraz ona jest "tą złą". Ty wyszedłeś z bagna, a ona się do niego pcha i rozbryzguje błoto wkoło, a do tego wmawia, że to Twoja wina. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie; Ty o swoje zadbałeś, ale nie możesz tego wymagać od niej. Jeśli drażni cię jej obecny "sposób na życie", jeśli nie możesz pogodzić się z tym, że jest teraz inną kobietą od tej, którą znałeś, jeśli ból i złość jest nie do wytrzymania, to warto poważnie zastanowić się nad rozstaniem. 

14 godzin temu, Wilk napisał:

Poza tym strasznie bym chciał żeby ona żałowała tego całego picia

Chodzi o to, że chcieć, to sobie możesz, bo jak ona nie będzie chciała, to nic nie zrobisz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.