Skocz do zawartości

Przytłaczający świat


Przegryw01

Polecane posty

Witam, mam 25 lat, jestem bezrobotny i mieszkam z mamą. Ojciec zmarł gdy miałem 11 lat. Był alkoholikiem. Mam 2 starsze siostry które w pewien sposob zawsze były ,,faworyzowane'' przez matke. Ja zawsze byłem czarną owcą w rodzinie. Zawsze wmawiała mi że nie potrafie w domu nic zrobić, nic naprawić, na niczym sie nie znam tylko kto miał mi cokolwiek pokazać? Wszystkiego musiałem uczyć się sam. Gdy coś sie zepsuło to nawet mnie o tym nie informowała, nawet z błachostkami w domu już był obcy facet zanim zdążyłem sie zorientować. W szkole już od podstawówki miałem duże problemy z matematyką przez co zaniedbywałem również inne przedmioty aby nie zwracać na siebie uwagi. Szkołę średnią skończyłem zaocznie a było to liceum ogólnokształcące wiec nie mam żadnego zawodu. Pracowałem wcześniej gdzie sie dało najczęściej na magazynach a najdłużej jako zaopatrzeniowiec w hurtowni spożywczej.Nie we wszystkich pracach sie sprawdziłem. Chciałem coś zmienić, zdobyć jakiś zawód jednak sam już w to uwierzyłem że sie do niczego nie nadaje. Moja mama potrafi mi tylko doradzić żeby znaleźć jakąś prace nic więcej. Rok temu wpadłem na pomysł że zostane operatorem koparki i koparko-ładowarki. Utopiłem grubą kase na kursy co sie pozniej okazało wszystko na nic. Moja wada wzroku dyskwalifikuje mnie na tym stanowisku jednak lekarz który dopuścił mnie do kusu twierdził inaczej. Rozmawiałem z prawnikiem, straszyłem go sądem ale odpuściłem sobie z powodu lęku przed ponowną porażką, chodzeniem po sądach i poniesienia dodatkowych ew kosztów sądowych w przypadku przegranej rozprawy. W tym kraju nic mnie już nie zdziwi. Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości i boje sie zrobić ze sobą cokolwiek. Żyje w lęku że nie będe w stanie być prawdziwym facetem, mężem i ojcem bo która babka chciałaby takiego przegrywa? Mam troszeczke większe ambicje, chciałbym być kimkolwiek stolarzem, budowlańcem, sprzedawcą w sklepie internetowym byleby poczuć tą stabilizacje i poprawić samoocenę. Tylko że teraz dochodzą do tego nowe problemy z używkami. Sporo pije a jeszcze więcej pale marihuany. Nie pamiętam abym był trzeźwy dłużej niż 2 dni, jak nie jedno to drugie i tak na zmiane. Dłuższa abstynencja jest nie do zniesienia no i troche mam przez to śmietnik w głowie. Nie potrafie znieść tego kim jestem i nie widze już wyjścia z tej drogi.  Uzależnienie on pornografi też w niczym nie pomaga. Mam kumpla do lufki i kieliszka od 3 lat bezrobotny a pracy nawet nie szuka tylko ciągnie mnie na dno. 3 miesiące temu wyjechałem do innego miasta 600km stąd do pracy. Nawet minuty tam nie przepracowałem gdyż lekarz nie dopuścił mnie na wózki widłowe z powodu wady wzroku  co było tym bardziej dziwne że wcześniej przecież pracowałem na tym stanowisku!? Odechciało mi sie nawet szukać tam czegokolwiek bo i tak już bym nie znalazł pracy za tak dobrą stawke. Pokój już miałem wynajęty wiec musiałem jakoś sie odkuć i to dosłownie. Znajomy poznany tam wkręcił mnie na budowe. Piekielnie ciężka robota przy kłuciu i cięciu betonu. 3 tygodnie tam wytrzymałem i wróciłem do domu. Nie mam pojęcia co teraz ze sobą zrobić, pracowałem kiedyś także za granicą ale i tam nie potrafiłem sie ogarnąć na dłuższą mete. Fajnie byłoby poznać tutaj kogoś z podobnymi problemami i dowiedzieć sie co zrobił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.