Co zrobić z agresywnym członkiem rodziny, który nie chce iść do psychologa

[Scorpia]

Dzień dobry,

piszę w sprawie bliskiej osoby, której nie wiem jak pomóc. W jej domu jest mężczyzna (bardzo bliska rodzina), który często wykazuje agresję wobec pozostałych członków rodziny, raz był już w więzieniu za pobicie. Obawiamy się, że sytuacja z pobiciem może się powtórzyć. Mężczyzna ten w każdej chwili może tak naprawdę wybuchnać i zrobić komuś krzywdę. Boję się o tę moją bliską osobę, że coś złego może się stać. Mężczyzna ten nie chce nawet słyszeć o 1 rozmowie z psychologiem, bo uważa, że wszyscy robią z niego wariata. Co można zrobić w takiej sytuacji? Do kogo się zgłosić? Wiem, że ta moja bliska osoba nie zgłosi tego na policę, bo to również ktoś dla niej bardzo bliski. Chce mu jakoś pomóc ale nie w tak inwazyjny sposób. Poza tym mężczyzna ten po wyjściu z więzienia, więdząc, że ona była osobą, przez którą się tam znalazł może wyrządzić jej jeszcze większą krzywdę. Proszę o pomoc. Co robić? Przepraszam też za zagmatwanie, ale na forum publicznym mimo wszystko nie chcę podawać za wielu szczegółów. Mam nadzieję, że mimo to sprawa jest zrozumiała.

[ddd]

PO PIERWSZE, ON NIE JEST DLA NIEJ BLISKI , chyba ze za bliskosc uwazane jest pasozytnictwo.  A JAk siedzial za pobicie, to jest bandziorem. Znam temat, moj ex mnie maltretowal psychicznie- ale czasem byl milutki i cos robil dla mnie (wtedy nie wiedzialam, ze to tylko element szerszej taktyki), ale nie mieszkalam z nim nigdy. Potem sie rozkrecil i zaczal regularnie fizycznie atakowac swoja wlasna matke. Na jego maltretowanie psychiczne jest odporna, wiec ja wielokrotnie pobił. Teraz siedzi za recydywe. Jak wyjdzie i wroci mieszkac z nia, to sytuacja sie powtorzy, bo on ma osobowosc antysocjalna. Takich sie nie da wyleczyc, mozna ich tylko odizolowac. JESLI wiesz o maltretowaniu, musisz to zglosic na policje!!! A teraz mozna np. przeciez nagrac cos telefonem i miec dowody. NIE WAHAJ SIE, bo ona moze nie miec swiadomosci zagrozenia, a Ty nie wiesz na pewno wszystkiego najgorszego!!! sa telefony zaufania dla ofiar przemocy, niech zadzwoni z pracy, nie ze swojego telefonu itp. albo sama zadzwon. Na pewno sprawy nie mozna zostawic, bo brak reakcji to niema zgoda. Pozdrawiam.