Skocz do zawartości

Czy to przywiązanie?


Mainragoxein

Polecane posty

Witam mam 21 lat i mam problem z moim chłopakiem z którym jestem 6 lat.

Nasz związek zaczął się bardzo młodo ale od tamtego czasu widywalismy się codziennie, z czasem zaczęło się to zmieniać bo wiadomo w związku potrzeba trochę czasu bez drugiej połówki. Mój chłopak to straszny flirciarz, jakieś 3-4 lata temu prawie mnie zdradził z dziewczyną najlepszego kumpla(wybaczylam mu) a dziś czuje że to już nie jest to samo. Mam wrażenie że on jest że mną z przyzwyczajenia i strachu że nie będzie miał do kogo wracać. Od 6 miesięcy mieszkamy razem i mimo to czuje się bardziej samotna niż kiedykolwiek. Jak wychodzi wieczorami to ja kładę się do łóżka i ciągle płacze nawet nie wiem o co, zauważyłam że mam jakieś tiki nerwowe, ciągle o coś uderzam paznokciami lub skrobię. Kiedyś byłam bardzo radosna i gadatliwa A dziś wszystkim się przejmuje.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Ja bym nie powiedział, że masz problem z chłopakiem, tylko ze sobą, bo to Ty stałaś się niepewna, smutna, nerwowa i płaczliwa. No ale tak, ma to związek ze związkiem. Wygląda na to, że po prostu się wypalił, zginął śmiercią naturalną, bo o niego nie dbaliście. To jest bardzo częsta sytuacja. Na początku, wiadomo - motylki w brzuchu, wszystko pięknie, cudownie, planowanie wspólnej przyszłości, a później... właśnie to o czym piszesz - miłość się ulatnia, zostaje przyzwyczajenie i szara codzienność. Najgorzej jak ludzi dopada to po ślubie. Potrafią się tak męczyć ze sobą do końca życia, udając jednocześnie przed światem, że wszystko jest w porządku. Jeśli Twój chłopak jest z Tobą z przyzwyczajenia i ze strachu przed zmianą, to dlaczego Ty z nim jesteś? Twój organizm wyraźnie daje znać, że coś jest nie halo; chce, żebyś coś z tym zrobiła.

Związek można uratować, jeśli oboje jesteście wystarczająco dojrzali i zdeterminowani. Można też go zakończyć, pewnie trochę przecierpieć rozstanie, później odżyć i ewentualnie szukać kolejnego. Musisz jednak pamiętać, że każdy związek ma takie same etapy i trzeba się na to przygotować. Na początku idzie łatwo i przyjemnie, głównie przez wydzielające się hormony zakochania. Później trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby kochać też intelektualnie, bo miłość to jest sztuka, której trzeba się nauczyć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ja z nim jestem ? W sumie sama nie wiem ale mam problem bo ilekroć się kłócimy to kładę się spać ze lzami w oczach i obietnica że rano wstane i pokaże mu jak bardzo mnie skrzywdził, ale niestety nigdy mi to nie wychodzi i budzę się uśmiechniętą i szczęśliwa o dziwo, czasami muszę sobie przypomnieć o co była awantura. 

W życiu zostawilo mnie zbyt wiele osób i tu chyba znajdziemy odpowiedź na pytanie dlaczego z nim jestem. Chyba boję się kolejnej straty. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm... cierpisz będąc z nim, ale bez niego też będziesz cierpiała, nawet bardziej, dlatego nieświadomie sama się powstrzymujesz przed pójściem w tę stronę.

Zastanawia mnie jak duży jest ten lęk przed stratą, porzuceniem czy odrzuceniem. Na pewno tak duży, że ma nad Tobą władzę, odbiera siły i nie pozwala, żebyś samodzielnie zawalczyła o swoje szczęście. Życie jest piękne, ale też bezlitosne i każdemu coś odbiera wcześniej czy później. Chłopaka masz od 15 roku życia, więc wcześniej zbyt wielu chłopaków nie mogło Cię odrzucić. Któryś z rodziców Cię zostawił, a może oboje? Tak niestety też się zdarza.

Jak widzisz życie z kimś tylko dlatego, żeby nie być samą kiepsko się sprawdza. Musisz znaleźć w sobie fabrycznie wbudowaną maszynkę do produkcji miłości. Gdy ją uruchomisz przekonasz się, że jesteś niezależna od nikogo i potrafisz być szczęśliwa sama ze sobą. Wtedy związki z innymi są tylko przyjemnym dodatkiem, który możesz kontrolować, a także z niego zrezygnować jeśli okaże się szkodliwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy miałam kilka lat moja mama dostała się z tatą alkoholikiem, mimo że alkoholi to pamiętam że mieliśmy bardzo dobre relacje, później w wieku 7 lat moja siostra podrzucila mnie do babci i uciekła za granicę za miłością, z moim bratem mam bardzo silna więź ale od kiedy pamiętam jest z moim życiu tylko na chwilę A następnie znów znika na kilka miesięcy, kilka lat. Gdy poznałam mojego chłopaka miałam dużo przyjaciół, byłam towarzyska i uwielbiałam wychodzić że znajomymi, miałam wtedy 2 przyjaciolki, której jak się okazało były fałszywe, mniej więcej w tym samym czasie co straciłam przyjaciółki moja mama zaczęła się spotykać z Panem M. Nigdy nie powiedziałam do niego po imieniu lub tym bardziej tato, ale jak zdałam sobie sprawę że Pan M jest mi bliższy niż mój tata i próbowałam nasze relacje doszlifowac tak żeby były bardzo dobre wtedy on zmarł tak nagle. Teraz mam tylko mamę ( mam wyrzuty sumienia że ja zostawiłam) i moja druga siostrę. Z moja siostra i mama mieszkamy niedaleko siebie więc co niedzielę wprowadzilysmy taka tradycje że jemy rodzinny obiad u którejś z nich( ja mam za małe mieszkanie). Tu pojawia się kolejny problem A zarazem powód do kłótni z moim chłopakiem bo mimo że moja rodzina go lubi i zawsze są w stosunku do niego życzliwe nawet pomagają jego mamie w trudnej sytuacji..To on zawsze w sobotę wieczorem pójdzie się napić z kolegami i nigdy nie wstaje jak ja idę na rodzinny obiad. Kurczę chyba się poplatalam w tym wszystkim bo nawet nie wiem co chciałam napisać, za dużo myśli na raz... Tak sobie teraz myślę, może ja po prostu potrzebuje się komuś wygadać, komuś kto jest bezstronny i szczery w swoich wypowiedziach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy mi odpisałaś i dwa razy na końcu sama znalazłaś właściwą odpowiedź. Nic dziwnego, że mogłaś się poplątać, bo nie da się wyrazić tak wielu przeżyć, myśli i uczuć w jednym poście. Mam jednak już jakieś wyobrażenie tego jak się czujesz. Rzeczywiście musisz się wygadać odpowiedniej osobie. Konkretnie chodzi o to, żebyś mogła nawiązać z tą osobą dosyć bliską relację, opartą na zaufaniu, akceptacji, szczerości i zrozumieniu. Gdy w takiej atmosferze otwartości zostaniesz zrozumiana przez drugą osobę, to zaczniesz też lepiej rozumieć samą siebie. Nie wiem czy wszystko, ale na pewno wiele rzeczy się wtedy poukłada.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ten związek Cię niszczy... Jeśli chłopak podrywa jakieś inne to nie ma co się dziwić, że nie masz do niego zaufania. Może nie jest wystarczająco dojrzały do poważnego związku? Zaczęliście ze sobą chodzić wcześnie, zapewne dużo się oboje zmieniliście od tego czasu.

Myślę, że warto żebyś porozmawiała z psychologiem, bo widać że sytuacja Cię wykańcza :/ jestem w Twoim wieku i naprawdę jesteśmy za młode, żeby cierpieć przez kogoś kto nas nie szanuje... Znam osobę, która była w toksycznym związku, po rozmowach z psychologiem, który pozwolił jej sobie uświadomić, że chłopak był dla niej toksyczny, zakończyła tą znajomość i naprawdę na nowo odżyła. Wiem, że łatwiej mówić, ciężej zrobić, ale z biegiem czasu tak naprawdę się okazuje co jest dla nas dobre

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.