Skocz do zawartości

czy ten związek ma sens ?


Iwka

Polecane posty

W wieku 24 lat poznałam mojego aktualnego partnera, nigdy nie byłam w poważnym związku, uważałam siebie zawsze za brzydka, głupia i generalnie miałam bardzo niskie poczucie własnej wartości. Aż w końcu po latach wspólnego pisania w internecie spotkałam się z nim. Spodobał mi się bardzo, zabawny, przystojny. Po spotkaniu jednak uznałam, ze dzieli nas za dużo kilometrów by to przetrwało, on jednak był nie ustepliwy przyjeżdżał do mnie do miasta co 2 tyg w każda niedziele z samego rana by spędzić ze mną cały dzień po czym nocnym pociągiem wracał do domu.... nigdy nikt tak o mnie nie zabiegał. Po pół roku i ja zaczęłam przyjeżdżać do niego i tak spotykalismy się co 2 tyg i żyliśmy na odległość. Nie mogliśmy się sobą nacieszyć... moi rodzice polubili go, ja jego rodzicom chyba tez się spodobałem, chyba ponieważ dziewczyn moj partner miał wiele wiec mogli pomyśleć „o kolejna”. Po roku trwania w takim związku na odległość, zaproponował mi wspólne zamieszkanie. Ja mieszkająca w Warszawie z rodzicami, on mieszkający w mniejszym mieście ale posiadający rodzinna firmę w której był pracownikiem, miał puste mieszkanie po dziadkach no i znacznie większe dochody niż ja. Po namyśle zdecydowałam, ze zamieszkam z nim i spróbujemy. Zostawiłam wszystko, rodzine, fajna prace, przyjaciół. Po 6 miesiącach wspólnego mieszkania gdzie w końcu poczułam co to znaczy życie zdała od rodziców, takie studenckie życie, zaszłam w ciąże - planowana. Bardzo chcieliśmy mieć dziecko, wiec stwierdziliśmy ze spróbujmy jak się uda to super a jak nie trudno, będziemy próbować dalej. Los chciał, ze po pierwszym razie się udało.
 

Urodzil nam się syn. Jak ciąża była świetna tak po porodzie czułam się zle. Brakowało mi mojej mamy, moich sióstr, przyjaciół, miałam tylko mojego malutkiego synka. Moj partner nie wziął nawet 2tyg dla ojca, wrócił do pracy, jego matka nie odwiedziła mnie po porodzie bo siedziała w domu i płakała ze urodził jej się wnuk, o teściu nawet ne wspomnę, nie wychowywał swoich dzień, nie wiedział nawet kiedy się urodziły... Czułam się złe, chciałam wracać do domu, siostry odwiedzili mnie pare razy ale wiadomo kilometry, do tego każdy ma swoje życie. I tak minęły nam w tym roku wspólne 6 lat, nasz syn zaraz skończy 4 lata. A ja coraz gorzej się czuje w tym związku. Moj partner nie chce ślubu, uważa ze to nic nie znaczący papierek dla niego ważniejsze jest to ze mamy syna, wybudowaliśmy dom itd. Tylko mnie w tym wszystkim nie ma, nie mamy ślubu, którego ja bym chciała a on nie, syn nie jest ochrzczony bo moj partner nie akceptuje sytuacji w kościele pedofilii itd, nie ma mnie w kredycie na dom, czuje się totalnie nienpotrzebna. On na wszystko zna odpowiedz, jest oczytany inteligentny a ja ? Mam nadwagę, czuje się zle w swoim ciele, Jestem tylko przedszkolanka a on prezesem..

Moje rodzeństwo uważa ze powinnam wrócić do domu, Widza ze jest ze mną coraz gorzej. Ja wiem ze mogę liczyć na ich pomoc, chwilami naprawdę chce to skończyć bo czuje się nieszczęśliwa. Wpadłam w depresje, leczę się od 2 lat na zaburzenia depresyjno lekowe, raz przez prace, stres i sytuacje, ze jestem sama I brak mi rodziny. Moja mama niedawno zmarła, mam do siebie pretensje ze to przeze mnie bo pare dni wcześniej plakalam jej do słuchawki i biedna się tylko zestresowała ... zmarła nagle, moj ojciec został sam. Tata jest alkoholikiem, boje się ze po śmierci mamy zabije się a z mieszkania zrobi melinę. 
 

Do tego teściowie maja do mnie pretensje, wszyscy zauważają tylko mojego zmęczonego partnera a ja jestem nie jestem ważna i moje problemy są bez znaczenia, wymyślam... nie wiem co mam robić, jest mi ciężko ale tkwię w tym związku ze względu na syna... miłość między mną a partnerem wypaliła się. Jest mi przykro i najchętniej wróciłabym do rodziny i zaczęła wszystko od nowa... czy ja wymyślam czy mam prawo czuć się źle? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.