Skocz do zawartości

Co to może być?


klaudia0112

Polecane posty

Dobry wieczór. Mam 19 lat, jestem uczennicą szkoły średniej, konkretnie technikum. Dokładnie zaczęłam obserwować siebie od roku (odkąd chłopak ze mną zerwał), a teraz mogę śmiało powiedzieć, że dzieje się coś ze mną od kilku lat.

Od zawsze byłam nerwowa. W podstawówce (6 klasa) miałam badanie u Pani neurolog, stwierdziła, że jestem nerwowa bo jedna półkula mi się nie rozwinęła czy coś takiego no i jak podrosnę to minie. Moim zdaniem jest gorzej. Na ogół jest wszystko dobrze jak idzie po mojej myśli, jak nie idzie to już wpadam w gniew, wyżywam się na rzeczach, ludziach, były stany, że nawet na sobie. Przechodzi mnie nienawiść do samej siebie oraz do wszystkich, mam myśli samobójcze coś w stylu, że jestem obciążeniem dla wszystkich, jestem nieudacznicą, nie mam nikogo, ''przyjaciele'' mnie olali, bo jestem nienormalna.  Staram się nie pić alkoholu, ale jak już coś mnie tknie to na początku czuję ''spełnienie'', ale na drugi dzień obrzydzenie do siebie. Nawet ostatnio miałam tknięcie, żeby napisać powody dla których mogłabym popełnić samobojstwo, ale po 10 minutach się ogarnęłam. Narkotyki też były, nie jestem uzależniona, bo sama z tego wyszłam (chociaż nie znam się) - i oczywiście nie dotykam tego już kompletnie. Palę papierosy, bo trochę mnie uspokajają. Sport też mnie uspokajał, np. bieganie - nerwy mnie brały to szłam biegać, bo potrzebowałam ruchu. Aktualnie nie mogę uprawiać sportu, ponieważ mam problemy z kręgosłupem. 

Miewam lęki. Jak byłam w związku to miałam lęk przed seksem między innymi.  Choć chciałam tego. W nocy często mam jakieś zwidy - ostatnio położyłam się koło 5 rano, już było w miarę widno, ale rolety miałam zasłonięte w pokoju. Położyłam się na lewy bok, prawie zasypiałam, nagle otworzyłam oczy i widziałam cień, który zbliżał się do mnie. Obróciłam się na brzuch, odblokowałam telefon i zobaczyłam jak cienie chowają pod łóżko. Od małego jestem lękliwa na pewne rzeczy. Ostatnio miałam wypadek, bardziej kolizję. Lubiłam szybszą jazdę, ale teraz oczywiście się boję. Jeszcze nawet nie wsiadłam za kółko od 24.04. Coraz częściej nie mam ochoty zwlec się z łóżka, zaniedbując przy tym siebie oraz otoczenie, bo nie mam siły nawet posprzątać czy pozmywać. Z drugiej strony mam coś w rodzaju manii do wyjść z domu. Jak ktoś mi odmówi, bo np. ma dużo zajęć w domu to od razu płacz, agresja, myśli, że nikogo nie mam, że jestem najgorsza (lekko mówiąc, nie chcę się wyrażać). A ostatnio jest to coraz częściej. Choć też tego nie chce. 

Cierpię na bezsenność. Co do nauki mam JAKIEŚ (mało znaczące) chęci, nie potrafię się skupić na tym, co kiedyś nauka nie sprawiała mi jakiegoś problemu, a teraz tak. Schudłam koło 7 kg, tak nagle. Teraz zmuszam się do jedzenia. Ogólnie w moim domu wiele jest problemów - ojciec alkoholik (aktualnie się zaszył), miał wiele kochanek. Moi rodzice po są po rozwodzie. Z mama, bratem mamy eksmisję do końca października tego roku, mama taty to nam zorganizowała. 

Raz byłam ofiarą molestowania przez znajomego taty (tata o tym nie wiedział), starszy jest ode mnie o 8 lat lub 9. Wtedy miałam lat 15. 

Raz byłam prawie ofiarą gwałtu, byłam nieprzytomna, bo po narkotykach i alkoholu. Wtedy miałam 17 lat. 

Dwa razy byłam, że tak powiem napastowana. Za pierwszym razem ''oprawca'' się przestraszył moim stanem nietrzeźwości, więc przestał. Wtedy miałam 15 lat. Za drugim razem ''kolega'' zaczął mnie macać, proponować narkotyki (ktorych nie zażyłam), proponować seks. Wymyśliłam wymówkę, że chce mi się siku. Uciekłam. To się stało miesiąc temu. 

Przeszłam ciężko rozstanie z chłopakiem. W sumie to jeszcze przeżywam. 

Pod koniec 1 klasy gimnazjum byłam w szpitalu, miałam rozmowę z psychologiem. Pani kazała mi opowiedzieć moje życie. Nie dokończyłyśmy badania, ponieważ nie byłam w stanie już. Po rozmowie stwierdziła, że jej zdaniem mam depresję albo nerwicę lękową. Wtedy jak to usłyszałam to stwierdziłam, że to nie prawda. Byłam młoda i nie zdawałam sobie z tego sprawy. 

Napisałam tutaj, ponieważ nie mam pojęcia co zrobić - do kogo się udać w sensie realnie, czy do psychologa czy do psychiatry. Boję się, że ktoregoś dnia mnie za mocno tknie do tragedii. Miałam bliskiego kolegę, ktory rzucił sie na linę przez problemy. Nie chcę być jego następczynią, bo mimo wszystko chcę zyć, coś osiagnąć, ale przez stan który mam nie daję rady, a nie chcę sie opierać na tym co jest napisane w internecie. Zdaję sobie sprawę z tego, że mam jakiś problem, ale nie mam pojęcia jaki. 

Opisałam mniej więcej aktualne rzeczy, które najbardziej trują mi myśli. Nie opisałam tego co się działo podczas dzieciństwa, ponieważ tego też jest sporo. Dziękuję z góry za odpowiedź na moje wypociny:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.