Skocz do zawartości

Koronawirus


Polecane posty

Mam 30 lat, jestem mężatką. Proszę o pomoc, bo już sama nie wiem co myśleć i co robić... Mój mąż panicznie boi się zarażenia koronawirusem... Jak tylko wybuchła epidemia, wziął opiekę nad dziećmi (pracuje w budżetówce, więc nie ma ryzyka, że go zwolnią), na początku w ogóle nie chciał wychodzić z dziećmi na dwór, proszę sobie wyobrazić, 5 i 2,5 letnie dzieci zamknięte 24 h w domu, jedyne co na balkon wychodziły... Dopiero od niedawna udało mi się go przekonać na "wyjścia" z domu, które polegają na tym, że jedziemy 15km do pobliskiego lasu na godzinny spacer... Jak ktoś nas na tym spacerze mija to już jest wielka panika "i co teraz, przecież on nie miał maseczki"... Nie spotykamy się z nikim, zakupy robimy raz na tydzień i to tylko spożywcze, pozostałe rzeczy zamawiamy przez internet, a jak przesyłka przyjdzie to tydzień musi odleżeć na kwarantannie na balkonie... Wszystkie zakupy myje... Ja na początku mogłam pracować zdalnie, ale teraz muszę już chodzić do biura w systemie 3 dni w biurze, dwa dni pracy zdalnej. Każde moje wyjście do pracy mąż traktuje jakbym szła na pewną śmierć. Bolał mnie ząb, to nie pozwalał mi iść do dentysty, aż spuchło mi pół twarzy, bo zrobił się zgorzel... Jak już po wielkiej kłótni poszłam do dentysty to powiedział że jeszcze dzień albo dwa i wylądowałabym w szpitalu z sepsą... Mam już tego serdecznie dosyć, nie możemy pojechać do moich rodziców na wieś, bo przecież tam nikt nie stosuje się do zaleceń i na pewno się zarazimy... Ja oczywiście myję ręce, stosuję się do zaleceń, ale chciałabym normalnie wyjść do sklepu, jak mam taką potrzebę, na spacer z dziećmi bez konieczności jechania w odludne miejsce, żeby mogły sobie chociażby pojeździć na rowerze albo hulajnodze, chciałabym się spotkać z sąsiadką na osiedlu, żeby dzieci mogły się razem pobawić... Ciągle się o to kłócimy... Ja mam obniżony nastrój, często nie wytrzymuje napięcia i płaczę, ostatnio zdążyło mi się to nawet przy dzieciach, chociaż staram się żeby tego nie widziały... Często przez to na nie krzyczę, ciągle jestem zestresowana, że coś zrobię nie tak, że mąż będzie miał do mnie pretensje... Za każdym razem jak wracam z pracy/ ze sklepu, to zaczyna się przepytywanie, kogo spotkałam, czy dotykałam klamek, poręczy, jak wbiłam kod do domofonu, po co wyciągałam telefon itp... Kontroluje ile czasu myję ręce, jak zdejmuje rękawiczki, maseczkę... Prawie w ogóle już ze sobą nie rozmawiamy, a jeśli już to się kłocimy... Natomiast mąż codziennie po kilka razy dzwoni do teściowej i mówi jej dosłownie o wszystkim... Wiem, że się skarży na mnie, że " bagatelizuję problem i narażam nas wszystkich na zarażenie"... Ja jestem ciągle zestresowana tą sytuacją... Na dzieci też cała ta sytuacja nie wpływa zbyt dobrze, nie wiem czy to ma akurat z tym związek, ale ostatnio młodszy synek zaczął się masturbować, kładzie się na misiu, poduszce, albo nawet na siostrze i zaczyna poruszać... Nie wiem już co mam robić... A może mąż ma rację?
Edyta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koronawirus nie bedzie trwal wiecznie.

Maz moze boi sie az tak bo bardzo Was kocha? Jesli i Ty go kochasz to czy nie warto zacisnac zeby do konca epidemii i tym samym dac mu tez troche odetchnac od obaw? Ja jestem w ciazy i moj tata dzwoni prawie codziennie dowiadywac sie o moj stan zdrowia. Jak chcialam do nich przyjechac wlasnym samochodem po rzeczy dla maluszka to dostalam godzinny wyklad. Maz ktory wychodzi do pracy za kazdym razem jak wraca to bierze kapiel i sie przebiera zanim przyjdzie sie ze mna przywitac. Oczywiscie ja nie chodze do sklepow ani nie spotykam sie z nikim a na spacery jezdzimy do pobliskich lasow. Uznaje to za troske. To trudny czas i kazdy musi sie w nim odnalezc. Ale jesli zaczniesz to traktowac jako jego troske o Was bo Was kocha i nie wie co by zrobil gdybyscie zachorowali to moze latwiej byloby Ci to przetrwac

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Nie zniknie, to prawda ale stanie sie taki jak grypa. W tym momencie nie wiemy jeszcze jak sie przed nim bronic, powoli uczymy sie z niego leczyc. Teraz jest tak niebezpieczny bo go dopiero poznajemy. Historia zna wiele smiertelnych chorob gorszych niz koronawirus i jakos nauczylismy sie sobie z nimi radzic. Teraz juz nawet nikt nie pamieta ze zabijaly tyle osob. Tu tez potrzeba czasu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.06.2020 o 14:04, 17nataku napisał:

Bardzo prawdopodobne, że właśnie będzie i musimy nauczyć się z tym żyć.

Większość osób nabędzie odporność, ale wirus nie zniknie.

Dokladnie. Chodzilo mi bardziej o to ze sytuacja jaka mamy w zwiazku z koronawirusem nie bedzie trwac wiecznie. W koncu znajdzie sie szczepionka, czy tak jak piszesz organizm ludzki nauczy sie przed nim bronic. Ale wiecznie nie bedziemy pozamykani w domach (mam nadzieje przynajmniej o_O) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.