Skocz do zawartości

Złamane serce. Jak sobie z tym poradzić?


Polecane posty

Hej, trzy lata temu poznałem w pracy pewną kobietę. Jednak na początku naszej znajomości miała ona już kogoś. Mimo to dość mocno się polubiliśmy. Po roku zerwała ona ze swoim facetem. No i wiadomo o czym wtedy pomyślałem, ale nie chciałem tak chamsko od razu po tym jak zerwała do niej podbijać. Więc postanowiłem jej dać czas. Jednak to ona zaczęła ze mną flirtować, ale niestety jestem idiotą i początkowo tego nie odwzajemniłem, wiecie problemy z niską samą oceną i takie tam. Nie mogłem uwierzyć, że taka laska ze mną flirtuje, a bałem się, że sobie coś wmawiam i zepsuje naszą przyjaźń. No i w tym moim tchórzostwie przeczekałem za długo i poznała kogoś innego przez internet. Na początku o dziwo byłem nawet szczęśliwy. Widziałem, że ona jest szczęśliwa, a i ja nie wiadomo dlaczego straciłem całkowite zainteresowanie nią jako kobietą (myślę, że wiecie o co mi chodzi). Dodatkowo nasza przyjaźń się rozwinęła. Jednak po pół roku ja zacząłem się tak jakby gubić. Nagle zacząłem z powrotem czuć, że ją kocham. Może to przez to, że lepiej się poznaliśmy. Najgorsze to, że przez chwile słabości powiedziałem jej, że ją kocham, a to zaczęło lawinę. Zacząłem ją obwiniać, że zostawiła mnie dla gościa z internetu. To, że facet był 10 lat starszy miał swój dom i ładny samochód dodatkowo potęgowało we mnie tę złość, bo czułem się od niego tak bardzo gorszy. No i stałem się chamski dla niej, a co najgorsze ona nie powiedziała, że mam dać jej spokój tylko starała się to znosić. Gdy już sam się trochę pozbierałem w całość. To dowiedziałem się, że ona jest w ciąży i odchodzi z firmy. Przez co i ja odszedłem, pracowałem tam tylko, dlatego że ona tam była. Na początku trochę pisałem z nią, ale wszystko ucichło po miesiącu. Potem zacząłem się staczać. Straciłem kumpla i prawie wszystko, co miałem. Najgorsze, że sam rozdrapywałem te rany, bo wysyłałem jej prezenty to na narodziny dziecka czy na jej urodziny. Przez co znowu pisaliśmy przez chwile, aby znów nastała cisza. Dziś jestem na dnie. Mimo że staram się i minął już ponad rok. To co jakiś czas to wraca i marze o tym, aby ona była ze mną. Co gorsza, chciałem nawet próbować rozbić jej związek z tym mężczyzną. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, mimo że moja wina, bo byłem dupkiem i tchórzem, ale ciągle o niej myślę. Najgorsze to, że nie mam nawet z kim pogadać.

Trochę za bardzo się rozpisałem. Może ktoś przeczyta i coś doradzi lub napisze coś mądrego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz problem ale świetnie zdajesz sobie z niego sprawę. Wiec problemem jest to, że nie możesz się pogodzić ze stratą i przezywasz swego rodzaju „żałobę” . Poczytaj sobie tez o efekcie zeigarnik,mi to osobiście bardzo pomogło w zrozumieniu siebie i działaniu własnego mózgu. W innej aczkolwiek podobnej sytuacji względem „nie potrafienia się pogodzić ze stratą”. 
jedno jest pewne,czasu nie cofniesz ale możesz próbować żyć. Inaczej,ale to tez życie. Nie chcesz chyba za 10 lat tkwić cały czas w tym samym miejscu? Ściskam! I trzymam kciuki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.