Skocz do zawartości

Przemoc psychiczna w związku


Polecane posty

Witam. Pierwszy raz korzystam z tego typu pomocy - czuję że sytuacja w jakiej się znalazłam powoli mnie przerasta, a w związku z panującą epidemią wizyta u psychologa na ten moment nie jest w moim przypadku możliwa. 

Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłam studia a od października rozpoczęłam kolejne. Studiuję zaocznie, na codzień pracuję w obszarze finansów. Niecałe dwa lata temu poznałam mężczyznę starszego ode mnie o 7 lat. Poznaliśmy się na uczelni gdzie studiowałam, on pracuje tam jako wykładowca (nie był moim nauczycielem, mimo to obawiałam się że nasza relacja może wydać się nieetyczna, dlatego nie obnosiliśmy się z nią dopóki nie skończyłam studiów). Rok temu zaręczyliśmy się, zamieszkaliśmy razem i adoptowaliśmy psa. 

Nasza relacja do niedawna układała się bardzo dobrze, ze wszystkich konfliktów życia codziennego wychodziliśmy bardzo szybko. Problem pojawił się, kiedy wybuchła pandemia. Mój partner zwyczajnie nie ma co robić. Praca jaką wykonuje na codzień (jest zatrudniony w kilku instytucjach) jest praktycznie niemożliwa w formie zdalnej, co przekłada się też na niższe zarobki w sytuacji w jakiej się znajdujemy. Uważam jednak, że pieniądze nie są problemem, bo oboje mimo wszystko mamy dochody, a ja pracuję zdalnie. Przechodząc do sedna sprawy, mój partner non stop gra w gry na playstation. Z jednej strony wiem, że i tak nie ma co robić, z drugiej widzę jak się uzależnia. Kiedy gra nic nie istnieje. Ostatnio kiedy grał (kiedykolwiek by to nie było w ciągu dnia, bo gra cały czas) poprosiłam, żeby zresetował router bo coś się zepsuło i nie mogę pracować, nawrzeszczał na mnie że jemu działa internet i AKURAT TERAZ muszę robić problem. Bo to problem, żeby przerwać kretyńską strzelankę, i zrobić mi przysługę. 

Kiedy gra, zapomina o całym świecie. Nie słyszy że coś do niego mówię, że o coś go pytam, nic.

Próbowałam z nim rozmawiać po dobroci, mówiłam że mi przykro, że czuję się źle kiedy na mnie warczy. Przeprosił. Jakiś czas później znowu grał przez całą noc i zrobił syf w kuchni którą wysprzątałam. Kolejna rozmowa, tym razem powiedziałam mu co myślę: że jego zachowanie jest śmieszne, dorosły facet z oczami wlepionymi w ekran, który nie sprząta po sobie, powiedziałam że nie podoba mi się jak mnie traktuje i że nie będę tego tolerować. I że mówię to ostatni raz. Przez dwa tygodnie było lepiej, to co jest teraz to jakaś masakra. Gra cały czas, traktuje mnie jak intruza. Instynktownie zaczęłam go ignorować, ale chyba nie zauważył. Nie rozmawiamy, nie spędzamy wspólnie czasu, nie uprawiamy seksu. Człowiek z którym mieszkam nie dba o siebie, nie rozwija się, nie robi NIC. Domowe obowiązki są na mojej głowie. Nie mogę na niego patrzeć, nie potrafię się z nim porozumieć. Patrzę jak staje się innym człowiekiem i mam go dość. Nie mam siły o niego walczyć, patrzę jak zaniedbuje swoje obowiązki zawodowe (coś tam jednak powinien robić) i czekam aż straci pracę, bo wszystko na to wskazuje. Jest dorosły, a ja nie jestem jego mamą. Coraz częściej zastanawiam się, co z naszym psem, kiedy postanowię się wyprowadzić - spotkamy się w sądzie? 

Nie wiem co robić, kocham mojego narzeczonego, ale moja miłość to nie wszystko. 

Proszę o wsparcie i o radę. 

Julia 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Julia.xx napisał:

wizyta u psychologa na ten moment nie jest w moim przypadku możliwa. 

Są możliwe wizyty online poprzez skype.

17 godzin temu, Julia.xx napisał:

żeby przerwać kretyńską strzelankę, i zrobić mi przysługę. 

Nie chce go usprawiedliwiać, bo granie w gry całe dnie to bardzo słabe podejście, jednak Twoja postawa też nie jest bez zarzutu, dlaczego kretyńskie? Chyba ma prawo robić to co lubi, to nie jest powód żeby obrażać jego zajęcia.

Czy on mówi, że Twoje sposoby na spędzanie czasu są kretyńskie?

17 godzin temu, Julia.xx napisał:

Jakiś czas później znowu grał przez całą noc i zrobił syf w kuchni którą wysprzątałam.

Dlaczego traktujesz go jak dziecko? Jest dorosłym człowiekiem, chyba potrafi po sobie posprzątać.

Takim zachowaniem pokazujesz, że się godzisz na syf w kuchni i może sobie syfić bo wie, że posprzątasz.

17 godzin temu, Julia.xx napisał:

a ja nie jestem jego mamą

otóż to :)

 

17 godzin temu, Julia.xx napisał:

Nie rozmawiamy, nie spędzamy wspólnie czasu, nie uprawiamy seksu. Człowiek z którym mieszkam nie dba o siebie, nie rozwija się, nie robi NIC. Domowe obowiązki są na mojej głowie. Nie mogę na niego patrzeć, nie potrafię się z nim porozumieć.

Doskonale Cie rozumiem bo miałem podobną sytuację z moją ex. 

Niestety chyba wygląda na to, że Twój partner pokazał teraz prawdziwe Ja. 

Wcześniej dobrze się z tym ukrywał.

Skoro mimo Twoich starań i próby rozmowy on nie widzi problemu, to nic się nie zmieni.

Ty go nie zmienisz.

Zmienić można samego siebie tylko kiedy sami tego chcemy, a nie pod kogoś.

 

Jeśli nie akceptujesz takieog stanu rzeczy najlepiej się rozstać.

Jeśli chodzi o psa to już musicie się dogadać.

Życzę dużo spokoju i wytrwałości, może dojść do sytuacji że gdy zechcesz odejść on znów się zmieni na chwilę, na pokaz, by Cie przy sobie zatrzymać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź!

Dnia 15.05.2020 o 13:44, 17nataku napisał:

Nie chce go usprawiedliwiać, bo granie w gry całe dnie to bardzo słabe podejście, jednak Twoja postawa też nie jest bez zarzutu, dlaczego kretyńskie? Chyba ma prawo robić to co lubi, to nie jest powód żeby obrażać jego zajęcia.

Oczywiście, że ma prawo robić to co lubi, ale nie może robić TYLKO tego. Decydując się na życie z kimś przyjmujemy pewną odpowiedzialność, tak myślę. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której decyduję się założyć rodzinę, a następnie oddaję się swoim przyjemnościom, z których pozostali członkowie nie dość, że nie mają żadnego pożytku, to ponoszą straty (np. nie dostają ode mnie dość uwagi, oprócz swoich zadań domowych muszą wykonywać moje). 

Nazywając gry "kretyńskimi" nie miałam na myśli strzelanek w ogóle, ludzie którzy je tworzą wykonują na pewno ciężką pracę, chodziło mi bardziej o to, że nie ma z nich (w mojej i jego sytuacji) pożytku. Mój partner grając w nie traci czas, nie robi nic produktywnego. Pije piwo, je czipsy, rozwija w sobie agresję, zaniedbuje obowiązki (możliwe że zapomniał już że w ogóle je ma). Spędza w ten sposób cały wolny czas, czyli cały czas. Jak inaczej w tej sytuacji mam je nazywać? ;) 

Dnia 15.05.2020 o 13:44, 17nataku napisał:

Takim zachowaniem pokazujesz, że się godzisz na syf w kuchni i może sobie syfić bo wie, że posprzątasz.

Cóż, mam do wyboru zarosnąć brudem i czekać aż zalęgną się robaki.. Moja wcześniejsza wypowiedź chyba nie oddała stanu rzeczy. Zdarzyło się, że czekałam aż posprząta do momentu kiedy skończyły się czyste naczynia, a z kosza na śmieci wszystko się wysypało. Nie potrafię funkcjonować w takich warunkach, szczególnie że spędzam w domu niemal cały dzień. 

W każdym razie dziękuję jeszcze raz za odpowiedź, niewykluczone że skończy się właśnie tak:

Dnia 15.05.2020 o 13:44, 17nataku napisał:

Jeśli nie akceptujesz takieog stanu rzeczy najlepiej się rozstać.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.05.2020 o 11:12, Julia.xx napisał:

Decydując się na życie z kimś przyjmujemy pewną odpowiedzialność, tak myślę. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której decyduję się założyć rodzinę, a następnie oddaję się swoim przyjemnościom, z których pozostali członkowie nie dość, że nie mają żadnego pożytku, to ponoszą straty (np. nie dostają ode mnie dość uwagi, oprócz swoich zadań domowych muszą wykonywać moje). 

Zgadzam się.

Dnia 17.05.2020 o 11:12, Julia.xx napisał:

W każdym razie dziękuję jeszcze raz za odpowiedź, niewykluczone że skończy się właśnie tak:

Obstawiam, że on jeszcze będzie chciał walczyć więc radzę Ci się dobrze zastanowić, bo jeśli zdecydujesz się odejść to już bez opcji powrotu. 

Jego zmiana będzie chwilowa na 100%.

Dnia 17.05.2020 o 11:12, Julia.xx napisał:

Nie potrafię funkcjonować w takich warunkach, szczególnie że spędzam w domu niemal cały dzień. 

Doskonale Cie rozumiem, również bym tego nie potrafił tolerować.

 

Daj znać jaką decyzję podjełaś i jak się sytuacja rozwinęła :)

Powodzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.