Skocz do zawartości

Problemy z nauczaniem nastolatka


Polecane posty

witajcie,

mam na imie Joanna,49lat,syna 13letniego w 7 kl podstawówki.Mieszkamy we 3kę z byłym mężem,z którym zeszłam się ponownie dla dziecka  (uległam jego prośbom o pełną rodzinę z tatusiem). Ojciec dziecka jest alkoholikiem (co prawda nie medycznie stwierdzonym,ale sam fakt picia codziennie,upijania się i ukrywania tego faktu mówi sam za siebie;z tego też powodu się rozwiedliśmy w 2004r)

Zmieniłam synowi szkołę od 9/2019,gdyż w poprzedniej był bardzo kiepski poziom,żałuję że tak długo czekałam licząc,że za rok będzie lepiej.Syn też się cieszył,chciał tej zmiany.

Tak czy inaczej mój problem polega na tym,że nie mogę nakłonić syna do nauki.Właściwie od wrzesnia są z tym wiecznie problemy.Liczyłam się z tym,że będzie przeskok bo w tamtej szkole mało zadawali i mało wymagali,a tu jednak wręcz przeciwnie,ale aż takiego buntu się nie spodziewałam. Ani prośbą,ani groźbą nie mogę go nakłonić,ciągle są o to awantury w domu:ja nakłaniam,wręcz w końcu przymuszam,on-się stawia,że nie będzie robił i tyle, "no i co mi zrobisz?"-mówi.Nie trafia do niego tłumaczenie na temat przyszłości,pozycji zawodowej,dobrej pracy czy dobrze płatnej.Najchętniej by tylko grał na konsoli lub oglądał filmy na netflixie lub "siedział na komórce".Są wyzwiska,są frustracje,dziecko życzy mi niejednokrotnie śmierci,Zdaję sobie sprawę,że prawdopodobnie tak nie myśli,tylko z tej złości,że mu nie pozwalam grać,a każę robić lekcje.

Mąż-nie-mąż oczywiście nie pomaga,zajmuje się wyłącznie sobą-po pracy najadłszy się idzie sobie spać,bo zmęczony (pracuje na 3 zmiany),po uprzednim oczywiście wychyleniu kilku piw.

Zakupy robię ja,obiady robię ja,z lekcjami walczę ja.

Nie mam juz siły,czuję się wypalona tak zawodowo,jak w życiu prywatnym oraz jako rodzic.Nic mnie nie cieszy.Do pracy idę bo muszę,tam zasuwając czekam aż wybije 16,choć w sumie nie wiem po co bo i do domu nie chce mi się wracać,bo tam wiem,że też piętrzą się problemy i zadania do wykonania.

Proszę o radę jak wyjść z tego błędnego koła? Jak dać sobie radę z nastolatkiem,bo nie wyobrażam sobie,żeby nie zdał. Jest zdolny,mądry ale leniwy-to zdanie tak nauczycieli z tamtej szkoły,jak i z obecnej,Teraz jeszcze utrudniona sytuacja,bo tych lekcji dużo napływa,a on kłamie,że niby zrobił,a potem się okazuje,że nie,bo 1 wpada.Też z drugiej strony nie chcę stać nad nim bo ma już tyle lat,że ma sam lekcje odrabiać,musi być samodzielny.Przez lata mu pomagałam,on zawsze chciał żeby usiąść z nim do lekcji,przez te lata nie mogłam go tego oduczyć.W końcu jednak powiedziałam stop.

Boję się też o siebie resztkami rozsądku,bo coraz częściej myślę o śmierci,na razie nie w kategoriach by do niej doprowadzić,ale w sensie,że chciałabym się nie obudzić by mieć święty spokój od tego wszystkiego. Czy to już depresja? 

pozdrawiam Was i z góry dziękuję za każdą pomoc

 

Asia

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Hej też mam podobną sytuację z corka telefon w ręce cały czas. Nauka się nie przejmuje oceny ma slabe, pomaga malo w domu byle jak albo wcale. Nas uwaza za wrogow bo staramy sie ograniczyc czas na telefonie szczegolnie w nocy. Ale to my jestesmy wredni bo wszyscy moga uzywac a ona jedna nie. Tez nie mam nieraz sily mam ochote sie schowac w mysią dziure I  miec spokoj. Nie mam siły na szarpanine.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.