Skocz do zawartości

Problemy w komunikacji


Enea

Polecane posty

Jeśli mogłabym prosić o jeszcze jedną radę, byłabym wdzięczna. Opisywałam w tym dziale swój problem z upodobaniami seksualnymi mojego partnera. Jest to jeden z problemów, ale chyba takim największym jest to jak trudno się z nim rozmawia. Próbujemy sobie ostatnio powyjaśniać parę rzeczy, powiedzieć o swoich potrzebach, niestety strasznie opornie to wychodzi. Rozmów między nami było mnóstwo w przeszłości, wszystkie mają podobny schemat, że gdy mówię o swoich potrzebach (głównie brakuje mi erotyzmu i romantyzmu w relacji, gdzie kiedyś te dwie rzeczy były nawet w nadmiarze...teraz przeszliśmy w jakąś niepokojącą rutynę) rozmowa przez jakiś czas się rozwija, a potem nagle następuje moment, w którym mój partner obraża się na mnie i zaczyna się do mnie niegrzecznie odnosić. Wykorzystuje to co powiedziała przeciwko mnie lub mówi mi bolesne rzeczy. Jest mnóstwo przykładów, np. 2 dni temu ustaliliśmy, że porozmawiamy nt "uzależnienia" lub po prostu niepokojących mnie nawyków mojego chłopaka w zakresie erotyki (gry erotyczne, pornografia kilka razy w ciągu dnia, masturbacja mimo codziennego seksu ze mną itp.). Gdy doszło do dnia rozmowy byłam tym zestresowana. Wróciłam zestresowana z pracy i zakomunikowałam mojemu chłopakowi, że się denerwuję. On też wydawał się być spięty i taki jakby niechętny, a gdy spytałam jak się czuje odpowiedział ironicznie "świetnie". Wiedziałam, że to nie jest szczera odpowiedź, więc zaczęłam dopytywać co się dzieje, czy potrzebuje jeszcze chwilki na ochłonięcie. To go wyraźnie zdenerwowało. Zaczął na mnie "warczeć", że to ja wprowadzam złą atmosferę i tylko udaję, że chcę dobrze, ale tak naprawdę zniechęcam go do dalszej rozmowy obarczając winą za złą atmosferę. Źle się zaczęło. Próbowałam więc go uspokoić i zapewnić, że po prostu sama jestem podenerwowana i w takich momentach tracę kontrolę i proszę do o pomoc i odrobinę dobrej woli, żebym się rozluźniła. Zaproponowałam, że może na wstępie się przytulimy. Odmówił. Zaczęliśmy rozmawiać. On z dużą niechęcią, jakby robił mi łaskę, pokładał się na łóżku jak małe obrażone dziecko. Parę kwestii może udało się tam jakoś popchnąć do przodu, ale szło to strasznie opornie. Gdy mój chłopak się poirytuje, to ma tendencję do wymyślania tematów zastępczych, żeby odwrócić uwagę od głównego tematu. Potem ja się tłumaczę z jakichś głupot, a temat główny rozmywa się. Po takiej rozmowie/kłótni mój chłopak robi mi "ciche" dni lub sam wprowadza taką atmosferę w domu, że gdy próbuję się jakoś pogodzić, zapytać jak się czuje, to on się irytuje, że dopytuję, że mam do niego jakieś pretensje (???) o jego zły humor, że się dziwię, że ma ten zły humor itd. itp. Niestety on dłużej potrafi wytrzymać w takiej atmosferze, więc zawsze to ja przełamuję i niejako proszę się o pogodzenie się. Skupiam się na pogodzeniu się, bo nie mogę dłużej znieść takiego wisielczego nastroju w domu i oczywiście gdy mi się to udaje...temat, od którego wyszliśmy ulega zapomnieniu i znowu zostaję np. z niedosytem po rozmowie o moich potrzebach, widzę, że nic z tego co mówiłam nie zmienia się na lepsze, po prostu wszystko wraca do stanu wyjściowego. Po jakimś czasie znowu próbuję porozmawiać o drażliwych kwestiach. Kończy się identycznie jak opisałam + mój chłopak zarzuca mi, że robię to, gdy widzę, że ma dobry humor, jakbym specjalnie "pilnowała", żeby nie było mu za dobrze. Jak się można domyślić, skutki takiej postawy są opłakane.

W kłótniach mój chłopak ma tendencje do mówienia mi przykrych rzeczy, np. że cieszyłby się po rozstaniu, gdyby nie miał po mnie żadnych pamiątek, bo szybciej znalazłby kogoś nowego, zamiast rozpamiętywać i wiele wiele innych. Są to wyrwane z kontekstu zdania wypowiedziane w odwecie, ale mimo wszystko brzmią fatalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wyglada tak jakby jego przymus ogladania porno nie stanowil problemu dla niego samego ale dla Ciebie.
Teraz, jako, ze jestescie razem i widzi jak bardzo Tobie to zaczyna przeszkadzac, zaczyna być moze (choc ciezko powiedziec) mieć wyrzuty sumienia. Ale ma je tylko przez wzglad na Ciebie.
Moze on po prostu nie chce sie zmienic? 

A moze po prostu on ma juz dosc mowienia o tym, bo czuje, ze widzisz tylko to, a TO stanowi jeden wielki problem dla Ciebie. On czuje sie przez to gorzej i czuje, ze musi sie bronic przed Toba- atakujac Ciebie.

Mysle, ze Twoj partner nie jest zbyt dojrzaly emocjonalnie.

Obawiam sie, ze on tak naprawde nie widzi problemu w swoim uzaleznieniu, a problemem zaczyna byc dla niego relacja z Toba.
 

Jak myslisz, łatwiej będzie mu zmienic siebie czy łatwiej będzie mu poszukac osoby, ktora zaakceptuje go takim jaki jest?

Moze zostawcie te drazliwe kwestie dla seksuologa? Moze przed nim sie otworzy w jakis sposob.

Przykro mi rowniez, ze on stara sie obarczyc Ciebie wina i musisz slyszec od niego tyle niemilych slow.

Napisalam kiedys tutaj post "czy slowa sa wazne?"...i sama otrzymalam odpowiedz , ze w normalnych zwiazkach takie slowa padac nie powinny.

 

Trzymam kciuki!

Edytowano przez taka_ja_
literowka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.