Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam, 

Mam 37 lat, od 15 lat w związku, od 10 lat w małżeństwie. Jedno dziecko, 7 letni syn. 

Mam problem z wyjazdem męża na delegacje ale również z jego wyjściami towarzyskimi. 

Ostatnio pierwszy raz pojechał na delegację. Nigdy wcześniej nie jeździł i nie rozstawaliśmy się na noce. Przez cały pobyt był dobry kontakt, pisał, dzwonił dawał znać gdzie jest, nawet wysyłał zdjęcia. Po powrocie jak pokazywał mi zdjęcia umieszczone na grupie pracowniczej, zauważyłam jego rozmowy na forum z koleżanką z pracy. Wszystko w tonie żartu ale moim zdaniem na granicy. Teksty typu:" jesli ty wejdziesz pod stół to ja za tobą", "nie pomachałaś mi dziś"... Zrobiło mi się bardzo przykro. Mąż nigdy nie korzystał z takich komunikatorów, a tu nagle stał się osobą najbardziej aktywną. Koleżanka ciągnęła temat z dziwnymi podtekstami a mąż dał się wciągnąć w tą dyskusję. Zauważyłam że bardzo kręci ją ta rozmowa. 

Powiedziałam mężowi, że bardzo mi przykro, że jego żarty są dwuznaczne. 

Odpowiedział, że to głupie żarty, które nic nie znaczą, że nic złego nie miał na myśli i że uświadomiłam mu, że faktycznie nie powinien tak pisać. Przeprosił, powiedział że nie będzie sie w ten sposób już udzielać na forum. 

Wiem, że mówił szczerze, że zrobił to nieświadomie ale nie potrafię sobie z tym poradzić. Chodzę i płaczę po kątach. Jesteśmy kochającym się małżeństwem, mam do niego zaufanie ale nie ufam innym kobietom. Ta sytuacja pokazała jak można nieświadomie dać się wciągnąć w sego rodzaju flirt. 

Nie wiem co robić. Jak zapomnieć o tej sytuacji. A może przesadzam? 

Dodatkowo, mam straszny lęk przed jego wyjazdami. Nie chcę żeby jeździł w delegacje, żeby gdzieś bawił się beze mnie... Stresują mnie również jego wyjścia towarzyskie z zespołem z pracy... 

Nie umiem sobie naprawdę z tym poradzić.... 

Posted

Nie ma Pani wpływu na to czy inne kobiety będą podrywać Pani męża czy nie. Mogą go podrywać, flirtować i uwodzić nie tylko w delegacji ale w każdym innym miejscu - u niego w pracy, na ulicy itp. Tylko od Pani męża zależy jak to się potoczy dalej, czy też pozwoli sobie na flirt z tymi kobietami czy jasno zakomunikuje, że nie życzy sobie takiego zachowania. Jak będzie chciał podrywac inne kobiety to to zrobi, jak będzie chciał zdradzić to też to zrobi. Pani nie jest od tego żeby go pilnować. On sam powinien wiedzieć co jest ok a co już nie. 

Jeżeli nie może Pani zapomieć o tej sytuacji to proszę powiedzieć o swoich obawach mężowi.

12 godzin temu, Lili44 napisał:

Jesteśmy kochającym się małżeństwem, mam do niego zaufanie ale nie ufam innym kobietom.

Pani boi sie tego, że jak jakaś kobieta zwróci uwagę na męża i zacznie z nim flirtować to on nie powie "stop" tylko też będzie z nią flirtować. Boi sie Pani tego, że mąż zgodzi się np. na seks jak jakaś kobieta się go o to zapyta, boi się Pani reakcji męża  - tak naprawdę nie ufa Pani swojemu mężowi. 

12 godzin temu, Lili44 napisał:

Dodatkowo, mam straszny lęk przed jego wyjazdami. Nie chcę żeby jeździł w delegacje, żeby gdzieś bawił się beze mnie... Stresują mnie również jego wyjścia towarzyskie z zespołem z pracy... 

Mąż może Panią zdradzić wszędzie, nie tylko w delegacji. Piękna kobiety tez są wszędzie. Rozwiązaniem tej sytuacji na pewno nie jest zabranianie mężowi jakiś wyjść z kolegami, koleżankami z pracy tylko poproacowanie nad poczuciem własnej wartości i chyba musi się tu odbyc szczera rozmowa z mężem. A przede wszystkim musi sobie Pani też szczerze odpowiedzieć na pytanie czy naprawdę Pani ufa mężowi bo z tego co Pani napisała to wynika, że nie.

Posted

Dziękuję. 

Rozmawiałam wielokrotnie o tym wszystkim z mężem. 

Twierdzi, że nie mam się czego obawiać, że kocha tylko mnie.Nie dał mi nigdy powodów do tego żebym mu nie ufała. Ta sprasa w delegacji to były żarty i twierdzi że w zespole wszyscy u niego tak żartują. 

A jednak cały czas w środku odczuwam straszny niepokój. Nie jestem w stanie przez to normalnie funkcjonować. 

Teraz żyję w stresie, że kiedyś znowu wyjedzie na delegację

Posted

Wiem, że świadomie mąż by mnie nie zdradził, ale boję się że coś się stanie nie do końca świadomie, że nie będzie wiedział ze już przekroczył jakąś granice i nie mówię tu tylko o zdradzie fizycznej. Boję się że za dużo wypije.... Że poniesie go klimat wyjazdu, wolności... 

Posted

Tak jak teraz na delegacji zachowywał się inaczej niż na co dzień. Normalnie nie korzysta z fb, nie udziela się na forach, nie lubi zdjęć... A z wyjazdu ma ich chyba ze 30...na każdym szczęśliwy, zadowolony, uśmiechnięty...

Albo twierdzi ze musi iść do baru czy na piwo "bo wszyscy idą", "bo z nimi pracuje", "bo nie będzie sam siedział w pokoju" 

Posted

A czy poświęcacie sobie z mężem dużo czasu w sferze intymnej? Może warto o siebie zadbać od strony fizycznej? Nie tylko sport, ale seksowna bielizna, więcej czasu w łóżku. Jeżeli w ogóle miałoby dojść do zdrady, to z tego powodu że kobieta będzie pociągać Twojego męża fizycznie. A jak będzie miał w domu, to raczej nie będzie szukać poza nim ;) Gdy mąż jest na delegacji, możesz mu wieczorem wysłać zdjęcie w pociągającej bieliźnie. Mąż będzie myślał intensywnie o Tobie :) 

A tak poza sferą intymną: czy poświęcacie sobie dużo czasu, np na rozmowy? To też jest ważne. 

I czy podczas wyjść męża potrafisz sobie znaleźć jakieś zajęcie, czy np siedzisz i zadręczasz się?

1 godzinę temu, Lili44 napisał:

Wiem, że świadomie mąż by mnie nie zdradził, ale boję się że coś się stanie nie do końca świadomie, że nie będzie wiedział ze już przekroczył jakąś granice i nie mówię tu tylko o zdradzie fizycznej. Boję się że za dużo wypije.... Że poniesie go klimat wyjazdu, wolności... 

Masz na myśli że mąż zauroczy się choćby chwilowo w jakiejś kobiecie? Nawet jakby nie doszło do żadnego zbliżenia fizycznego? 

To co możesz zrobić to poświęcać mężowi dużo czasu i pod względem psychicznym i fizycznym. I nie zadręczać się. Ufać mu. Ewentualnie skorzystać z pomocy psychologa. Nie upilnujesz na każdym kroku męża. To że jest w małżeństwie nie znaczy że nie może czasami spędzać czasu bez żony.

Posted

Układa nam się dobrze w sferze intymnej. 

Poza tym co napisałam to po prostu wydaje mi sie ze to nie wypada żeby żonaty i dzieciaty facet włóczył sie wieczorami po mieście... 

Pochodzę z domu gdzie facet nie jezdzil w delegacje nie chodził na piwo z kolegami. Moi rodzice twierdza ze facet szuka atrakcji na delegacjach. Mąż siostry jest przedstawicielem i duż jezdzi i oni ciągle twierdzą że kogos ma... I jak moj mąż bedzie wyjezdzal też mi będą tak gadać. 

A co myślicie o tych żartach z koleżanką? Powinnam się tym martwić? 

Posted

Czyli rodzice Cię tak nakręcają. Pewnie chcą dobrze, ale Ty się potem zamartwiasz. 

Dlaczego nie wypada? Teraz są inne czasy niż wtedy kiedy Twoi rodzice byli młodzi. Jeżeli Twój mąż od czasu do czasu tak wyjdzie to według mnie jest to ok. Co innego gdyby więcej czasu spędzał na wyjściach z kumplami niż z Tobą i dzieckiem. 

23 godziny temu, Lili44 napisał:

Po powrocie jak pokazywał mi zdjęcia umieszczone na grupie pracowniczej, zauważyłam jego rozmowy na forum z koleżanką z pracy.

Po tym wnioskuję że mąż nie miał niczego do ukrycia przed Tobą, więc z chęcią Ci pokazywał te zdjęcia. Czyli on na serio nie brał tych żartów na poważnie, pewnie myślał że nie będziesz się tym przejmować.

 
Posted

Witam mogę tylko powiedzieć z własnego doświadczenia zazdrość zniszczy każdy związek sam to właśnie przeżywam, Też cały czas w delegacji po powrocie do domu kiedy zasypiałem żona sprawdzała wszystko telefon kieszenie torbę nawet samochód po pewnym czasie bałem się wracać do domu bo jedno żle zrozumiane słowo doprowadzało do awantury z czasem przestaliśmy ze sobą rozmawiać najlepiej się rozmawiało przez telefon nie wiedzieliśmy kiedy skończyć. Sytuacje są różne ale na pewno warto walczyć o miłość, szczerze ci życzę szybkiego wyjaśnienia bo się będziesz zadręczać a to do niczego dobrego nie prowadzi.

Posted

Sytuacja ogólnie jest jasna, kocham męża a on mnie jesteśmy bardzo dobrym małżeństwem tylko nie chcę żeby gdzieś wychodził lub jezdził beze mnie. Nie wiem jak to dokładniej opisać. 

Te żarty na delegacji o których pisałam to były żarty przy innych na forum nie prywatne... Każdy coś tam pisał. Ale zaskoczyła mnie nagła aktywność męża i dawanie się wciągnąć w głupie gierki tej kobiety.... 

Posted
Dnia 7.02.2020 o 12:16, Lili44 napisał:

Nie chcę żeby jeździł w delegacje, żeby gdzieś bawił się beze mnie...

 

2 godziny temu, Lili44 napisał:

tylko nie chcę żeby gdzieś wychodził lub jezdził beze mnie.

 

8 godzin temu, Lili44 napisał:

Poza tym co napisałam to po prostu wydaje mi sie ze to nie wypada żeby żonaty i dzieciaty facet włóczył sie wieczorami po mieście... 

Pochodzę z domu gdzie facet nie jezdzil w delegacje nie chodził na piwo z kolegami. Moi rodzice twierdza ze facet szuka atrakcji na delegacjach. Mąż siostry jest przedstawicielem i duż jezdzi i oni ciągle twierdzą że kogos ma... I jak moj mąż bedzie wyjezdzal też mi będą tak gadać. 

W zdrowym, dobrze funkcjonującym związku ludzie nie spędzają ze sobą 24 godzin. Każdy ma prawo wyjść gdzieś bez drugiej połówki, pójść ze znajomymi do kina, na imprezę czy gdzieś pojechać. Każdy ma prawo do spędzania czasu samemu, każdy tego potrzebuje a nie cały czas być razem. Proszę dać mężowi przestrzeń i przestać go osaczać.  Pani ma zły i przede wszystkim toksyczny pogląd, ze skoro mężczyzna ma żonę i dziecko to ma z nią siedzieć w domu. Wygląda to tak, że chce Pani męża zamknąć w złotej klatce i żeby spędzał czas tylko z Panią. Co Pani w życiu? Pracuje, siedzi w domu? Wychodzi Pani gdzieś z koleżankami na drinka, na jakiś basen czy masaż czy chociażby do kina? Coś na zasadzie - skoro ja siedze cały czas w domu to mąż też powinien.

10 godzin temu, Lili44 napisał:

A z wyjazdu ma ich chyba ze 30...na każdym szczęśliwy, zadowolony, uśmiechnięty...

To brzmi tak jakby Pani była zła, że mąż jest szczęśliwy i zadowolony...

Z tego co Pani napisała jak dla mnie to Pani niestety ale jest trochę toksyczną osobą, która chciałaby żeby mąż siedział cały czas w domu razem z Panią i nie daj Boże nigdzie nie wychodził bez Pani. Być może takie niewłaściwe wzorce ma Pani ze swojego domu rodzinnego. Proszę iść do psychologa.

Posted

Pracuję. Czasami też mamy wyjścia z pracy ze znajomymi. Czasami też muszę pojechać na delegację ale nie zmienia to faktu, że nie chcę żeby mój mąż też tak robił. 

Napisałam na forum właśnie po to żeby ktoś mi powiedział czy to ja mam problem czy jest problem z moim mężem. 

Faktycznie jestem zła, że może się dobrze bawić beze mnie... I jestem zła że chce. Mówi mi, że pracuje w zespole i musi czassmi wyjść gdzieś z nimi choćby po to żeby nie odstawać od grupy. 

Teraz też mógł wrócić do mnie z delegacji dzień szybciej ale został jeszcze jedną noc żeby pójść z resztą zespołu do knajpy... Nie mogę się z tym pogodzić

Posted

Tak jak napisałam wcześniej, normalnym jest, że nasza druga połówka chce spędzić trochę czasu bez nas, wyjść gdzieś ze znajomymi do kina, do knajpy, gdzies pojechać itp. Każdy musi mieć przestrzeń dla siebie.

Uważam, ze najlepiej będzie jak porozmawia Pani z psychologiem, przynajmniej jeden raz i opowie o swoich obawach i o tym co Pani czuje. Jestem przekonana, że psycholog bedzie wiedzieć jak rozwiązać ten problem.

Pozdrawiam

Posted

Właśnie obawiam się że i psycholog nie pomoże... Jeśli będę musiała zmienić podejście to mam wrażenie że po części przestanę być sobą, że będę udawać kogoś kim nie jestem i będę bardzo nieszczęśliwa... 

Każdego dnia budzę się i zasypiam z lękiem że mój mąż będzie musiał znowu wyjechać służbowo. Trzymam się go kurczowo jak zaraz miał zniknąć z mojego życia na zawsze... 

Posted

Dziś rano wstałam z płaczem... Mąż pyta co się dzieje... Mówię mu, że nie mogę sobie poradzić z tą sytuacją... Dużo rozmawiamy, pyta co ma zrobić żeby mi nie było tak przykro, że zrozumiał że te żarty nie były ok, że niepotrzebnie dał się wciągnąć w tamtą rozmowę, że może nawet usunąć komunikator, że przeprosił, wyciągnął wnioski i więc taka sytuacja się nie powtórzy, że to przecież było na forum publicznym przy wszystkich... I że niepotrzebnie to przywołuję i rozdrapuję wciąż na nowo... 

 

Posted

Problemem nie jest zachowanie męża tylko Pani. Pani jest niestabilna emocjonalnie skoro tak to wszystko Pani przeżywa i płacze w takiego powodu.

9 godzin temu, Lili44 napisał:

Właśnie obawiam się że i psycholog nie pomoże... Jeśli będę musiała zmienić podejście to mam wrażenie że po części przestanę być sobą, że będę udawać kogoś kim nie jestem i będę bardzo nieszczęśliwa... 

Brzmi to tak, że Pani jest wygodnie w tej sytuacji i nie chce Pani niczego zmeniać. Pani wręcz musi iść do psychologa bo Pani zachwanie jest toksyczne i sama zaczyna Pani tworzyć toksyczny związek - nie chce Pani żeby mąż gdzieś wychodził bez Pani, żeby siedział w domu. Sama Pani napisała 

 

Dnia 8.02.2020 o 10:29, Lili44 napisał:

Poza tym co napisałam to po prostu wydaje mi sie ze to nie wypada żeby żonaty i dzieciaty facet włóczył sie wieczorami po mieście... 

to nie jest normalne. W normalnym, zdrowym związku ludzie potrzebują przestrzeni dla siebie a nie przebywać cały czas z drugą połówką. 

Pani ma większy problem niż się Pani wydaje. Tu pomoże tylko psycholog, a jak nie chce Pani pójść do psychologa i dalej będzie tak osaczać męża to gwarantuje, że mąż bedzie wychodzić bez Pani na miasto czy gdzieś tam o wiele częściej - tylko teraz powód tych wyjść nie będzie taki, że mąż chce spędzić czas ze znajomymi tylko taki, że nie chce spędzać go z Panią...

Posted

Bsrdzo mocne słowa ale widocznie takich potrzebowałam. Pomyślę faktycznie nad rozmową z psychologiem. 

A płaczę bo przeżywam, że mąż tak chętnie odpisywał tej kobiecie. Wiem, że to forum zespołowe, nie pisali tak na osobności... Widziałam, że ogólnie były tam różne "grube" żarty... Ludzie żartowali o gaciach, zakładaniu soidni, wspólnym spaniu... 

Denerwuje mnie też to, że ta kobieta jest pierwsza chętna na wszelkie wyjazdy, nawet jak nie ma tam nic konkretnego do roboty, zawsze chce jechać. Matka dwójki dzieci. Żona a kazdej nocy się szlajała do 3 nad ranem po barach. Jest bardzo ładna i atrakcyjna

Dobija mnie to wszystko

  • 4 weeks later...
Posted

Minęło trochę czasu... Kontaktowałam się z psychologiem póki co niewiele się zmieniło żeby nie powiedzieć, że nic. 

I choć rozum podpowiada że nic się przecież takiego nie stało wiem że mąż mnie w żaden sposób nie zdradził ale od tamtej pory nie moge sie pozbierać. Jakoś fakt że zachował się na wyjeździe zupełnie inaczej niż w domu spowodował że straciłam pewność co do niego. Nie umiem tego do końca wytłumaczyć... 

Jest wiele poranków kiedy wstaję i ryczę bez powodu, sprawdzam tel męza, jego aktywność na portalach społecznościowych, dopytuję go czemu czasami zakłada jakąś fajną koszule dla kogo to robi. 

Powiedział mi wczoraj że ma już dość. Ze żyje w ciągłym napięciu jakbym non stop szukała na niego jakiegoś haka... Ze przez całe malzenstwo był wobec mnie zawsze uczciwy ale chyba w końcu przestanie skoro i tak wciąż go o coś podejrzewam... 

W międzyczasie okazało się też że jestem w ciazy. Bardzo długo wyczekiwanej. Mąż przeszczesliwy, bardzo mnie wspiera, pomaga w domu, jest wspaniały... Tylko to ciągłe uczucie niepokoju że coś jest nie tak.... Nie potrafię się go pozbyć 

  • 2 years later...
Posted

Miłość nigdy się nie poddaje, nigdy nie traci wiary, jest zawsze pełna nadziei i przetrwa w każdych okolicznościach. Oddaję Bogu całą chwałę za wprowadzenie dr Ige Ajayi do mojego życia za pomoc w odzyskaniu mojej żony, która doprowadziła mnie do rozwodu na rok. Byłem ostatnią osobą na świecie, która zaakceptowała fakt, że zaklęcia istnieją lub nie działają, dopóki nie skierowano mnie online do dr Ige Ajayi, który pomógł tak wielu ludziom swoimi potężnymi zaklęciami. Nie miałem innego wyjścia, jak spróbować, ponieważ 3 miesiące po rozwodzie zostałem zdegradowany w moim miejscu pracy z powodu depresji, ponieważ nie wiem, co zrobić, aby ją odzyskać, ale dziękuję Bogu dzisiaj za skorzystanie z Dr. Ige Ajayi, aby odzyskać moje szczęście i miłość w ciągu 48 godzin. Zaledwie w zeszłym tygodniu zostałem awansowany z powrotem na moje stanowisko i jestem tutaj, aby podzielić się własnym doświadczeniem z tym człowiekiem, który nazywa się dr Ige Ajayi. Nie wiem, przez co przechodzisz dzisiaj, ale wiem, że w każdej sytuacji zawsze jest wyjście. Dr Ajayi przygotowuje również zaklęcia takie jak zaklęcie loterii, zaklęcie pracy, zaklęcie powstrzymujące rozwód, lekarstwo na wszelkie choroby, zaklęcie ochronne, zaklęcie sukcesu, bogate i potężne zaklęcia sądowe E.T.C. Kontakt e-mail [email protected]. Telefon/Whatsapp +2348057393990

  • 2 weeks later...
Posted

Jesteś bardzo oceniająca i roszczeniowa. „Żonaty z dziećmi włóczy się”, „matka dzieci, chce jeździć” - problem jest w Tobie, nie w tej kobiecie czy Twoim mężu. To Ty nie masz znajomych. Ty, matka, nie masz gdzie wyjść. 
Widzisz na swoim mężu chcąc ograniczać mu świat tylko do twojego widoku. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Korzystanie z usług biur matrymonialnych to atrakcyjna opcja dla osób, które poszukują poważnego, stabilnego związku, zwłaszcza w czasach, gdy coraz trudniej o autentyczność i szczerość relacji. W dobie szybkich randek, powierzchownych spotkań online i ciągłego pośpiechu, profesjonalne biura matrymonialne oferują spersonalizowane podejście oraz możliwość spotkania kogoś, kto rzeczywiście odpowiada naszym potrzebom i wartościom.
      Zasadniczą korzyścią jest fakt, że osoby korzystające z biur matrymonialnych jasno komunikują swoje intencje, unikając sytuacji nieporozumień wynikających z różnicy oczekiwań. Wiele osób zgłasza się do takich miejsc właśnie dlatego, że pragną poważnej, długoterminowej relacji, często z perspektywą małżeństwa lub stworzenia wspólnego życia opartego na zaufaniu i wzajemnym szacunku. Dzięki temu klienci biur matrymonialnych unikają rozczarowań charakterystycznych dla randkowania przypadkowego czy online, gdzie zamiary potencjalnych partnerów nie zawsze są jasne.
       

      Biura matrymonialne zatrudniają ekspertów zajmujących się dobieraniem partnerów, takich jak psychologowie czy trenerzy relacji, którzy prowadzą szczegółowe rozmowy z klientami, poznają ich potrzeby, preferencje oraz charakter. Na tej podstawie przedstawiane są osoby o podobnych zainteresowaniach, wartościach i planach życiowych. Tak precyzyjna selekcja sprawia, że spotkania są wartościowe, dopasowane i mają znacznie większą szansę powodzenia.
      Istotną zaletą biur matrymonialnych jest również oszczędność czasu. Poszukiwanie partnera w sposób tradycyjny, samodzielny lub poprzez aplikacje randkowe często wiąże się z dużym nakładem energii i czasu, a także z licznymi nieudanymi spotkaniami. Profesjonalne biuro matrymonialne prowadzi dokładną selekcję potencjalnych partnerów, co pozwala uniknąć niepotrzebnych rozczarowań i umożliwia koncentrację wyłącznie na osobach, które realnie odpowiadają naszym oczekiwaniom.
      Ważnym atutem biur matrymonialnych jest zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i poufności. W przeciwieństwie do portali internetowych, gdzie użytkownicy często ryzykują trafienie na osoby nieuczciwe lub nieodpowiedzialne, renomowane biura matrymonialne prowadzą dokładną weryfikację klientów, co daje klientom pewność, że rozmawiają z osobami godnymi zaufania. Dane osobowe i szczegóły z życia klientów są chronione, a cały proces odbywa się w sposób dyskretny i profesjonalny.
      Nie bez znaczenia jest również komfort psychiczny, jaki zapewnia współpraca z biurem matrymonialnym. Osoby korzystające z tej formy wsparcia czują się docenione, zrozumiane i otoczone opieką specjalistów, którzy oprócz doboru odpowiednich partnerów często służą także wsparciem emocjonalnym. Dla osób doświadczających trudności w relacjach, poczucia niepewności czy samotności, taka forma pomocy może być niezwykle cenna i wspierająca.
      Biura matrymonialne są szczególnie przydatne dla osób o specyficznych wymaganiach dotyczących przyszłego partnera – na przykład ze względu na wykształcenie, wiek, religię, przekonania czy styl życia. Dzięki możliwości szczegółowego określenia swoich oczekiwań klienci mają szansę spotkać osoby podobne do siebie, co przekłada się na trwałość oraz satysfakcję z tworzonych relacji.
      Warto zaznaczyć, że związki zawarte z pomocą biur matrymonialnych często charakteryzuje większa dojrzałość oraz trwałość. Osoby decydujące się na tę formę poszukiwania partnera mają jasno sprecyzowane oczekiwania, a co za tym idzie, ich związki od początku bazują na solidnych fundamentach, takich jak szczerość, zaufanie oraz wspólne cele życiowe. Dzięki temu łatwiej jest budować trwałe, szczęśliwe relacje, które opierają się nie tylko na zauroczeniu, ale także na głębokim wzajemnym zrozumieniu.
      Biura matrymonialne to doskonała opcja dla wszystkich, którzy cenią swój czas, pragną prawdziwego i trwałego związku, a jednocześnie potrzebują wsparcia profesjonalistów. Indywidualne podejście, bezpieczeństwo, dyskrecja i realna szansa spotkania odpowiedniego partnera to elementy, które sprawiają, że korzystanie z usług biura matrymonialnego może okazać się jednym z najlepszych wyborów życiowych.
      Wybierając biuro matrymonialne warto zwrócić uwagę nie tylko na zróżnicowany cennik, ale też podstawę obiecywanej dyskrecji. Jeśli zapewnia się ją tylko na słowo honoru, podjęcie współpracy może być ryzykowne. Biuro OcalSiebie zapewnia dyskrecję dzięki ustawowemu obowiązkowi tajemnicy zawodowej psychologa, który swatał pary w jednej z minionych edycji programu telewizyjnego "Ślub od pierwszego wejrzenia". Więcej informacji o naszych usługach można znaleźć na stronie: Biuro matrymonialne Szczęście w miłości.
    • 0 comments
      Uśmiech w słuchawkach – dlaczego żartobliwe piosenki potrafią dźwigać nastrój? Czy kiedykolwiek po ciężkim dniu włączyłeś lekko absurdalny hit i nagle poczułeś, że życie znów ma kolory? To nie przypadek. Muzyka działa na mózg jak emocjonalny „przełącznik”, a utwory z domieszką humoru mają szczególnie silną moc regulowania nastroju. Po pierwsze – biochemia. Radosne melodie i dowcipne teksty pobudzają układ nagrody. Badania neuroobrazowe pokazują, że w trakcie słuchania energicznej muzyki rośnie aktywność w jądrze półleżącym, gdzie uwalnia się dopamina – ten sam neuroprzekaźnik, który odpowiada za uczucie zadowolenia po zjedzeniu ulubionej czekolady. Gdy dodatkowo pojawia się żart, mózg traktuje go jak małą łamigłówkę: szybką dawkę pozytywnego zaskoczenia, która wyzwala endorfiny. To biochemiczny odpowiednik szerokiego uśmiechu.
       
       
      Po drugie – efekt kontrastu poznawczego. Kiedy słuchamy utworu, który żongluje dowcipem i melodyjnością, nasza uwaga odrywa się od ruminacji („mielących się” w głowie negatywnych myśli). Humor, zwłaszcza słowny, wymusza krótkotrwałe poznawcze „przełączenie” – trzeba zrozumieć grę słów czy absurd sytuacji. To wystarczy, by przerwać spiralę zmartwień i dać psychice oddech.
      Po trzecie – lustro społeczne. Wesołe piosenki często niosą element wspólnotowy: refren, który aż prosi się o podśpiewywanie, albo fragment, z którego śmieją się znajomi. Wspólne nucenie wzmacnia poczucie więzi, a te – jak przypomina teoria samookreślenia Deciego i Ryana – są fundamentem dobrostanu. Nawet jeśli śpiewasz solo w kuchni, sama świadomość, że inni podczas koncertu zareagowaliby podobnym śmiechem, buduje emocjonalne poczucie „razem”.
       
       
      Jak wykorzystać tę wiedzę w praktyce? Spróbuj stworzyć „playlistę poprawiaczy nastroju”. Wybierz 10–12 piosenek, które spełniają trzy kryteria: rytm powyżej 100 BPM, tekst zawierający humor (nawet delikatny pastisz) i osobiste skojarzenie z miłym wspomnieniem. Puść ją rano przed pracą albo w przerwie między zadaniami. Już po kilkunastu minutach zauważysz wzrost energii i spadek napięcia mięśniowego.
      Pamiętaj jednak, że muzyka to nie lek na wszystko. Jeśli spadek nastroju utrzymuje się tygodniami, warto porozmawiać ze specjalistą. Ale na co dzień – odpal ulubiony, lekko absurdalny numer i pozwól, by żartobliwe wersy wykonały na Twoim mózgu małą, radosną reanimację.
    • 0 comments
      Niektórzy dziennikarze podają fałszywe informacje o eksperymencie z udziałem ludzi, z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia". Publikują nieprawdziwe informacje o mojej pracy jako psychologa. Przedstawia się fałszywą wizję eksperymentu - okłamuje się uczestników i opinię publiczną. 
      Zauważyłem, że część dziennikarzy lubi słowa "skandal" oraz "afera". Proszę bardzo. 
      To niewyobrażalny skandal i autentyczna afera z powodu dziennikarskich kłamstw
      Ludziom zawierającym związki małżeńskie z nieznajomymi, w ciemno, mówi się że psycholodzy analizują tysiące zgłoszeń chociaż wybiera się ich z ograniczonej puli chętnych, spośród około 50 ludzi.  
      Jako jeden z psychologów pracujący przy tym przedsięwzięciu, apeluję do dziennikarzy, aby wyłącznie w sposób precyzyjny i zgodny z prawdą opisywali eksperyment społeczny, z którego relację można oglądać w "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdyż Uczestnicy mogą doświadczać stresu czując się zdezorientowani, gdy widzą różniące się przekazy na ten temat. Tym ludziom należą się co najmniej sprostowania i przeprosiny od podmiotów, które podawały nieprawdziwe informacje.
      Jestem autorem skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Reklamy, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jak również pism do różnych redakcji. Niestety, dziennikarze zbywają mnie milczeniem. Nie chcą publikować sprostowań, przeprosin i podawać do wiadomości prawdziwych informacji m.in. o mojej pracy jako psychologa prowadzącego eksperyment. 
      Psycholog protestujący przeciwko kłamstwom zastąpiony fotomontażem w relacji z eksperymentu
      Relacja z eksperymentu pokazywana pod nazwą "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawiera fotomontaż. Niektóre media określają go hasłem "fotel widmo". Ludzie nie widzą na ekranie całego składu eksperckiego prowadzącego eksperyment. Mogłoby to oburzyć dziennikarzy, ale zamiast tego, cytują urywki zdań, słowa całkowicie wyrwane z kontekstu wbrew prawu cytatu, czego najlepszym przykładem jest pominięcie tego, co krytykowałem mówiąc o ideologii feministycznej (sprawdź tutaj, do czego odnosiłem się). Feministyczne media nie widziały nic złego w tym, że ekspertka mówiła, iż jedna z uczestniczek "obsikuje teren" (jak czynią to zwierzęta), ale miały mi za złe wyrwane z kontekstu słowa sprzed około 6 lat. Zastępuje się eksperta, który prowadził eksperyment, fotomontażem, a media zamiast stanąć w obronie pluralizmu opinii i wartości demokratycznych, podają fałszywe informacje o tym całym przedsięwzięciu, zbywają milczeniem protestującego psychologa, omijają niewygodne fakty i nie zadają krytycznie ważnych pytań.
      Zrzuty ekranu z mediów ukazujące sprzeczne informacje 




      Czy w Polsce obowiązuje prawo prasowe oraz istnieje rzetelne dziennikarstwo?
      Zwracam uwagę, że:
      Przepis art. 6 ust. 1 pr. pras. mówi, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, co zostało rozwinięte w art. 12 pr. pras. 
        Zgodnie z art. 12 pr. pras. dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.
        W świetle art. 10 ust. 2 pr. pras. jest również stosowanie się do zasad współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny są to pozaprawne normy postępowania, których treść wyznacza akceptowany obyczaj.
        Karta Etyczna Mediów czyli polski dokument zawierający podstawowe reguły dotyczące etyki dziennikarskiej zawiera m.in. zasady prawdy, obiektywizmu, uczciwości, szacunku i tolerancji.
        Bywa nierzadko, że dziennikarze podają tylko źródło zdobytej informacji, czując się zwolnionymi od obowiązku potwierdzenia ich autentyczności (E. Ferenc-Szydełko, Prawo prasowe Komentarz, Warszawa 2008, s. 107.), ale "...taka konstrukcja publikacji nie zwalnia dziennikarza z dołożenia szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego(…)" (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2012r., VI ACa 675/12) Czy w Polsce obowiązuje prawo autorskie?
      Czyimi zdjęciami opatrywane są artykuły na mój temat? Są to fotografie mojego autorstwa, które dziennikarze po prostu skopiowali z moich mediów społecznościowych i bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną używali w swoich materiałach.
      Liczba uczestników w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
      Należy rzetelnie przedstawiać informacje na tematy takie jak liczba zgłoszeń, liczba uczestników, liczba przeanalizowanych zgłoszeń w "Ślub od pierwszego wejrzenia", ponieważ ludzie mają prawo do precyzyjnych informacji, zwłaszcza, że ten eksperyment społeczny polega na zawieraniu "w ciemno" związków małżeńskich. 
      Ponadto, wobec istniejących w mediach sprzecznych doniesień o przebiegu eksperymentu, zwracam uwagę, że jest on przedstawiony w Regulaminie Naboru:

      Dziennikarze, czy czytaliście kiedykolwiek ten regulamin? Czy widzieliście, ile czasu trwa nabór i mieliście to na uwadze, gdy publikowaliście słowa o tysiącach analiz? Czy dziennikarstwo ma polegać na "kopiuj-wklej"?

      Co mają powiedzieć ludzie, którzy zgłaszając się sugerowali się tymi informacjami o przebiegu eksperymentu?
      Oczywiście opublikuję rzetelny raport z tego co dzieje się naprawdę w ramach tego przedsięwzięcia, nastąpi to jednak dopiero, gdy będzie możliwe. Jeśli ktoś z uczestników czuje się oszukany, powinien zgłosić się na Policję i wskazać mnie jako świadka. Posiadam obszerne archiwum w formie wideo i zrzutów ekranu z tego, co prezentowały media. Jestem też byłym ekspertem prowadzącym ten eksperyment.
      Psycholog Rafał Olszak a TVN


      Pozwolę sobie także przy okazji zadać pytanie...
      Feminizm, feministki, feministyczne portale, gdzie teraz jesteście?
      Czy jesteście gotowe także zawalczyć o prawdę dla kobiet biorących w nim udział? A może ideologia feministyczna nie uwzględnia możliwości poparcia psychologa, który domaga się prawdy dla kobiet, uczestniczek eksperymentu, oraz dla opinii publicznej? Nagle Was przestał obchodzić los kobiet? Dziennikarze, prawdy! Mężczyznom oczywiście ona też należy się.
      Dla przypomnienia. Eksperyment społeczny to metoda badawcza wykorzystywana w naukach społecznych i psychologii, której celem jest zrozumienie i analiza zachowań ludzkich w kontrolowanych warunkach. W eksperymencie społecznym badacze manipulują określonymi zmiennymi lub warunkami, aby obserwować, jak ludzie reagują i zachowują się w różnych sytuacjach. Eksperymenty społeczne pomagają zgłębić mechanizmy, które wpływają na decyzje, interakcje międzyludzkie oraz dynamikę społeczną.
      Ważne aspekty eksperymentów społecznych to kontrolowanie warunków eksperymentalnych, aby móc wyciągać wnioski na temat przyczynowości (czyli określać, które zmienne wpływają na zachowanie), oraz zapewnienie etycznego traktowania uczestników, czyli unikanie potencjalnych szkód emocjonalnych lub psychologicznych.
       
       
       
       
       
       
       
       
       
      słowa kluczowe, tagi: wycięty psycholog, wycięty ekspert, ślub od pierwszego wejrzenia, śopw, skandal, afera, media, liczne wersje zdarzeń, sprzeczne wersje, program telewizyjny, eksperyment telewizyjny, eksperyment społeczny, pusty fotel, feminizm, psycholog Rafał Olszak, zagadki dziennikarskie, uczestnicy, skład ekspertów
       
    • 0 comments
      Tekst napisany po polsku, znajduje się poniżej.
      “Smoke of my dreams – Joker’s Anthem” is a composition whose power lies in the dramatic voice of a mature soul singer blessed with a full, almost operatic range. From the very first seconds the artist assaults the listener with a tone that slides from velvety baritone to tearing, theatrical scream, giving the analysis of My Dreams’ Smoke lyrics the emotional punch of a live opera scene. Percussion, acting as the sole dominant instrument, beats like Gotham’s unsettling heartbeat; its minimalist, steady pulse leaves room for a crazed vocal line that explodes beyond the usual soul-ballad form.
       
       
      This musical review highlights the growing crescendo: three choruses – the first merely provocative, the second spine-chilling, the third utterly unhinged – turn the track into a full-throttle roller-coaster. In the third refrain the singer unleashes virtuosic glissandi, throat-ripping growls and surprise falsettos, forging one of the boldest fusions of soul and absurdist theatre on record. The lyric, packed with images of a fallen angel, melting dream-smoke and relentless fever, anchors itself in the dark tradition of the Joker character, which is why phrases like Joker anthem analysis appear naturally: the song probes the edge between comedy and tragedy, between a dream of redemption and the certainty of downfall. The meaning of the song’s words connects individual failure with the universal motif of a mask adopted to hide a crumbling self; little wonder that fans of the “Joker” movie search for it under keywords Joker in music interpretation or hymn Joker song meaning.
      The music video amplifies the message through two distinct incarnations of the iconic villain. Before the second chorus ends, we watch a thirty-year-old Joker; with every scene his grin widens and his makeup smears, signaling deepening obsession. As the second refrain’s last notes fade, a violent cut introduces an older Joker – aged, cracked-skinned, his gaze mixing pure grotesque with triumphant madness. This spectacular visual perfectly echoes the melody line: the camera jitters to the drum hits, strobing light mimics rising smoke, and Joker video analysis becomes an organic extension of the track itself. All five plus minutes of sound thus form not just a song but a full-blown audiovisual experience deserving top search results for phrases like operatic-range soul vocal, crazy artistic Joker performance.
      -----------
      „Mych marzeń dym – hymn Jokera” to kompozycja, której siła tkwi w dramatycznym wokalu dojrzałego soulowego śpiewaka obdarzonego pełną, wręcz operową skalą. Już od pierwszych sekund artysta atakuje słuchacza głosem rozpiętym między aksamitnym barytonem a rozdzierającym, teatralnym krzykiem, dzięki czemu interpretacja tekstu piosenki Mych marzeń dym nabiera intensywności porównywalnej z występem scenicznym w operze. Perkusja, jako jedyny zasadniczy instrument, pulsuje niczym niepokojące tło miasta Gotham; jej minimalistyczny, miarowy rytm zostawia całą przestrzeń dla szaleńczej frazy wokalnej, która w kolejnych wersach rozsadza schemat klasycznej ballady soul. Ta recenzja muzyczna podkreśla przede wszystkim narastające crescendo: trzy refreny – za pierwszym razem tylko prowokujące, za drugim przyprawiające o dreszcze, za trzecim całkowicie rozszalałe – sprawiają, że całość staje się ostrą jazdą bez trzymanki. W trzecim refrenie piosenkarz pozwala sobie na wirtuozerskie glissanda, gardłowe growle i zaskakujące falsety, czyniąc z utworu jedno z najbardziej wyrazistych połączeń soul i teatru absurdu. Sam tekst – nasycony obrazami upadłego anioła, rozpływającego się dymu marzeń i niekończącej się gorączki – wpisuje się w mroczną tradycję postaci Jokera, stąd fraza analiza hymnu Jokera pojawia się tu nieprzypadkowo: piosenka bada granice między komizmem a tragedią, między snem o odkupieniu a świadomością nieuchronnego upadku. Znaczenie słów utworu łączy osobistą klęskę z uniwersalnym motywem maski, którą bohater przybiera, by ukryć rozpadającą się tożsamość; nic dziwnego, że fani filmu „Joker” wyszukują to nagranie, wpisując frazy interpretacja Jokera w muzyce czy znaczenie słów utworu hymn Jokera.
      Teledysk wzmacnia przekaz dzięki dwóm odmiennym wcieleniom kultowego antagonisty. Przed końcem drugiego refrenu widzimy trzydziestoletniego Jokera; w każdej kolejnej scenie jego uśmiech staje się szerszy, a makijaż coraz bardziej rozmazany, co podkreśla pogłębiającą się obsesję. Gdy drugi refren wybrzmiewa ostatnimi nutami, następuje gwałtowny montaż i na ekranie pojawia się Joker dojrzały – postarzały, z popękaną cerą i spojrzeniem, w którym miesza się czysta groteska i triumf szaleństwa. Ta spektakularna wizualizacja znakomicie ilustruje linię melodyczną: kamera drży w rytm perkusyjnych uderzeń, migotliwe światło przypomina unoszący się dym, a interpretacja teledysku Joker analiza staje się naturalnym przedłużeniem samego utworu. Całe pięć minut i kilka sekund brzmienia to więc nie tylko piosenka, lecz pełnoprawne widowisko audiowizualne, które zasługuje, by znaleźć się w wynikach wyszukiwania pod hasłami soulowy wokal o operowej skali, szaleńczy performance z filmu Joker.
    • 0 comments
      Wiara religijna od wieków pełni dla człowieka rolę kompasu egzystencjalnego, a współczesna psychologia coraz wyraźniej pokazuje, że jej znaczenie nie ogranicza się jedynie do sfery duchowej. Badania nad rezyliencją, czyli zdolnością radzenia sobie z przeciwnościami, wskazują, że osoby deklarujące stabilną religijność częściej utrzymują optymistyczne nastawienie, łatwiej odnajdują sens w cierpieniu i szybciej wracają do równowagi po kryzysach życiowych. W nurcie psychologii pozytywnej Frankl uznał już w połowie XX wieku, że poszukiwanie sensu jest podstawową motywacją człowieka; religia dostarcza gotowych narracji, które podtrzymują to poczucie i wzmacniają psychiczną wytrzymałość.
      Kluczowy mechanizm ochronny leży w poczuciu sprawczości rozumianym w duchowym wymiarze. Modlitwa, medytacja czy uczestnictwo w liturgii umożliwiają symboliczne oddanie kontroli siłom wyższym, co w sytuacjach obiektycznie bezsilnych redukuje napięcie i chroni przed uczuciem przytłoczenia. Neuroobrazowanie pokazuje, że praktyki kontemplacyjne charakterystyczne dla wielu tradycji religijnych uspokajają układ limbiczny i uruchamiają korę przedczołową odpowiedzialną za refleksję i regulację emocji, podobnie jak świeckie techniki mindfulness. Różnica polega na tym, że doświadczenia religijne są osadzone w bogatszym kontekście mitów, rytuałów i społeczności, co jeszcze bardziej utrwala ich efekt.
       
       
      Nie można pominąć wymiaru relacyjnego. Wspólnota parafialna, grupa modlitewna czy rytuały świąteczne budują poczucie przynależności, a zgodnie z teorią przywiązania bezpieczeństwo więzi sprzyja rozwojowi zdrowych strategii regulacji afektu. Kontakt z innymi wierzącymi działa jak amortyzator samotności, a wspólne przeżywanie liturgii wzmacnia tzw. emocje moralne – wdzięczność, współczucie, pokorę – które korelują z dobrostanem psychicznym. Ponadto praktykowanie altruizmu zalecanego przez większość religii często przekłada się na realne działania prospołeczne, a pomaganie innym obniża poziom kortyzolu i sprzyja wzrostowi poczucia własnej wartości.
      Aspekt nadziei pojawia się zwłaszcza przy konfrontacji z nieuchronnością śmierci. Badania nad lękiem tanatycznym wskazują, że silna wiara w życie wieczne lub reinkarnację zmniejsza strach przed końcem istnienia i obniża skłonność do depresyjnych ruminacji. Wizja transcendencji pozwala interpretować trudne doświadczenia jako część większego planu, co sprzyja akceptacji i ułatwia pracę żałoby.
      Nie można jednak zapominać o możliwych cieniach – fundamentalizm, poczucie winy czy lęk przed potępieniem mogą stać się źródłem cierpienia psychicznego. Korzystny wpływ widoczny jest przede wszystkim wtedy, gdy religijność ma charakter dojrzały, otwarty i zintegrowany z innymi sferami osobowości, a zamiast wymuszonego posłuszeństwa dominuje wewnętrzna motywacja oraz autentyczna relacja z tym, co wierzący nazywa Bogiem.
      Podsumowując, wiara religijna działa jak wielowarstwowa sieć bezpieczeństwa: dostarcza mapy sensu, oferuje skuteczne strategie radzenia sobie ze stresem, zapewnia wsparcie społeczne i kultywuje emocje sprzyjające dobrostanowi. W praktyce oznacza to, że osoby wierzące mają do dyspozycji bogaty zestaw narzędzi psychologicznych, które – jeśli używane elastycznie i bez fanatyzmu – mogą znacząco poprawić jakość życia psychicznego.
  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.