Skocz do zawartości

dojrzała eurosierota


nela31

Polecane posty

jestem 45-latką, w wieku 15 lat opuscili mnie rodzice "za chlebem", ojciec był alkoholikiem, matka z domu dziecka z brakiem instynktu rodzicielskiego, w domu pamiętan przemoc, byłam uczennicą z czerwonym paskiem, a dostawałam lanie od pijanego ojca za 5-, wyjechali ! spokój! potem próbuje poukładac sobie zycie, dwa nieudane zwiazki, pierwszy z przemocą ( tolerowałam to bo mama też wybaczała) drugi z uzależnieniem partnera od uzywek! udało się! nie zostałam w tych relacjach, obecnie mam kochającego męża , jest cudowny, ale moim zdaniem juz nie kontroluje spozycia alkoholu, nie wiem jak mu pomóc( to po stracie rodziców) a moi rodzice po trzech dekadach za granicą( prawie bez kontaktu ze mna) wrócili na "emeryturę" i wciąz mają ciągi alkoholowe!! a mnie wciąż zmuszaja do opieki bo taka moja powinność! dziecka można się wyrzec z różnych przyczyn a "cudownych rodziców " nie!! NIE MOGĘ TEGO UDŹWIGNĄĆ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

Mam 30 lat i jestem eurosierotą.

Mama wyjechała za pracą chwilę przed moim pójściem do liceum. W wakacje po pierwszej klasie mojemu ojcu zdiagnozowano raka. Choroba rozwinęła się dość szybko i tata zmarł pod koniec października.

Na to forum trafiłem dzisiaj. Kilka dni temu moja mama przyjechała do Polski na urlop. Akurat również mam urlop, więc udało mi się przyjechać. Wytrzymałem 2 godziny.

Na ogół radzę sobie w życiu. Nie przeginam z używkami, mimo że pracuję w gastronomii to mam umowę o pracę i całkiem nieźle zarabiam.

W kuchni jestem samoukiem. Do 25 roku życia dostawałem rentę po ojcu, mama trochę dosyłała a ja... Cóż - świetnie się bawiłem nie odmawiając prawie wszystkich dostępnych używek. Potem przyszedł czas, żeby się "ogarnąć". Zmieniłem miasto, zmieniłem towarzystwo. Praktycznie odstawiłem mocniejsze niż alkohol używki. Piję okazyjnie, może i czasem zdarzy się wypić za dużo ale nie mam poczucia, że tego nie kontroluje. Sex, drugs i rock'n'roll sprawiły, że ostatnia skończona szkoła to liceum. Młodość miałem świetną - prężnie działałem w kolektywie zajmującym się robieniem szeroko pojętej kultury niezależnej. Szkoda tylko, że niewiele z tego pamiętam.

Mam jednak wrażenie, że wszystko co mam teraz jest tymczasowe. Nie wierzę w siebie, nie mam poczucia bezpieczeństwa. Nie jestem najprzystojniejszy ale raczej nie mam problemu z wejściem w relacje z kobietami. Problem zaczyna się gdy robi się poważniej - z reguły po jakichś 6 miesiącach trochę podświadomie (jak sobie o tym myślę z perspektywy czasu) zaczynam psuć to co udało zacząć się budować.

Lata lecą, praca w kuchni w której stosunkowo dobrze płacą jest super ciężka a życie w stolicy do najtańszych nie należy więc wpadłem trochę w błędne koło - chciałbym odłożyć pieniądze i coś zmienić w swoim życiu - mam pieniądze ale nie mam siły na pójście do szkoły/na kurs - zdarza się jakiś losowy wypadek - muszę wydać odłożone pieniądze - odkładam pieniądze...

Dlaczego akurat dzisiaj o tym piszę? W ciągu ostatniego półtora roku świat się zmienił przez pandemię. Pierwszy lockdown jakoś przetrwałem, w czasie drugiego miałem chyba epizod depresyjny. Wypaliłem się zawodowo jedzenie robiąc tylko na wynos (to cholernie ważne dla kucharza żeby widzieć gości na sali którym smakuje to co się ugotowało) i przestawiłem się na tryb zadaniowy praca-dom-praca-dom. Jakoś udało się przetrwać nawet te nieprzespane noce które spędziłem na rozmyślaniach o samobójstwie. Skończył się lockdown, zaczęły się wyjścia ze znajomymi, do restauracji wrócili goście.

Miesiąc temu dowiedziałem się, że w sierpniu mama będzie w Polsce. Ucieszyłem się bo nie widzieliśmy się ponad 2 lata (od ostatniej Wielkanocy przed pandemią). Dzisiaj przyjechałem do domu rodzinnego i wytrzymałem 2h po czym uciekłem do pokoju i udaję, że śpię. Nie mam kontaktu z mamą. Rozmowa zupełnie się nie klei. Przez ostatnie 2 lata podobno była tylko w pracy, po krótkiej rozmowie oboje skończyliśmy z nosami w telefonach. W sumie to tak wygląda nasze spędzanie wolnego czasu od 10 lat. 10 lat temu byłem u niej w odwiedzinach, potem wszystko umarło. Rozmawiamy przez internet średnio raz w miesiącu i jest to dość męczący small talk. Nie potrafię się otworzyć przed nią. Mam też problem z otworzeniem się przed kimkolwiek innym. Kiedyś byłem bardziej towarzyski ale z perspektywy czasu wiem, że to kwestia używek. Nie mam zbyt wielu znajomych - zmiana środowiska mnie ich pozbawiła. Nie widzę w tym nic złego bo zmiana środowiska i "ogarnięcie się" w kwestii używek to krok w dobrą stronę ale czuję się cholernie samotny, mało ważny i mało interesujący.

Próbowałem dzisiaj znaleźć w internecie jakieś wskazówki co mogę z tym zrobić. Znalazłem tylko kilka artykułów o eurosieroctwie i jego skutkach. To była bardzo przygnębiająca lektura bo w opisywanych historiach zobaczyłem siebie i swoją rodzinę. 

Nie mogę winić mamy za to, że wyjechała bo zdaję sobie sprawę ile wysiłku kosztowało rodziców to, żebym nie chodził brudny i głodny.

Bardziej winię siebie za to, że tak spieprzyłem swoją edukację i że to co moi rówieśnicy osiągnęli w wieku 25 lat ja zacząłem wtedy dopiero zauważać. Niestety wtedy pieniądze za darmo się już skończyły a ja utknąłem w gastronomii jako sposobie na bieżące życie. 

Chciałbym to sobie jakoś poukładać ale nie wiem jak to zrobić. Czy istnieje jakaś terapia dla dorosłych eurosierot? Miejsce i ludzie gdzie mógłbym przepracować to kim jestem i dlaczego jest tak a nie inaczej? Nauczyć się, zdobyć siłę na rozmowę z mamą i jakąś poprawę naszej relacji?

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.