Skocz do zawartości

Polecane posty

Witajcie,
Widzę, że forum jeszcze nie jest zaludnione ale spodobały mi się tematy artykułów i treść jednego z nich, dlatego postanowiłam się tu uzewnętrznić.
Nigdy w życiu nie byłam w tak wielkim psychicznym dole, jak teraz. Posypało się wszystko i pierwszy raz w życiu, nie mam sił, aby się odbić. Zawsze te siły miałam a w niejednym dole już byłam.. 3 miesiące temu odszedł mój mężczyzna, po 4 latach przerywanego związku (przerywanego rozstaniami). Tym razem oboje wiemy, że rozstanie jest ostateczne. Początkowo gorąco zabiegał o to, abyśmy przekształcili ten niezdrowy związek w zdrową przyjaźń, ale miesiąc po miesiącu ochota na to mu coraz bardziej przechodziła. Czuję, że jestem mu już coraz bardziej obojętna, kontaktuje się ze mną już chyba tylko z poczucia przyzwoitości. Nie ma co mu się dziwić, jako że jestem osobą cierpiącą na wybitne poczucie odrzucenia, często na mocno wydumanych podstawach.  2 tygodnie temu odszedł mój tata. Tata, który długo chorował na raka, a przed chorobą był alkocholikiem. Choroba nie wpłynęła na jego zmianę osobowości (jak to bywa w filmach), pozostał zasklepiony w swojej skorupie do samego końca... Mimo to, Tata zawsze dawał mi poczucie bezpieczeństwa finansowego, zawsze w tej jednej dziedzinie od początku do końca, w razie wypadku, mi pomagał.  Moja biologiczna mama zmarła, gdy miałam 2 lata, macocha 1,5 roku temu powiedziała, abym przestała ją nazywać matką bo już nią nie jest. Mamy tragiczne stosunki, ona nie jest zbyt dobrą osobą, delikatnie rzecz ujmując. Do tego straciłam pracę, gdzie miałam całkiem fajne stanowisko i niezłe zarobki, jednocześnie zmieniając mieszkanie na droższe, na które teraz w zasadzie już mnie nie stać. Przez lata toksycznego związku, z dosyć otwartej osoby, zamieniłam się w jakąś mega introwertyczkę, nie udaje mi się odbudować zaniedbanych relacji. To moja wina, wiem. 
Pewnie pierwsze co Wam przyjdzie do głowy, to abym poszła na terapię. Otóż jestem na terapii już prawie dwa lata, mimo tego rozpieprzyłam swój związek i w zasadzie znalazłam się w tym miejscu, w którym jestem teraz.... Ponadto byłam już na innych terpiach na przestrzeni dorosłego zycia... Dwóch innych po ok. rok czasu. Mój terapeuta chyba nie do końca ogarnia tematy, jest bardzo młody. Ja mam 33 lata i w tym momencie, nie widzę światełka. Choć zawsze miałam w sobie świało, naiwność, wiarę w lepsze jutro. Czuję się jak śmieć, prawdę mówiąc, choć wiem, że nim nie jestem. Nie jestem też typem samobójcy, nie mam tej odwagi w sobie. Aktualnie mam parę dni wolnego przed podjęciem nowej pracy, miałam gdzieś pojechać bo wykańczam się siedząc tu sama, ale na myśl o wyjeździe zaczyna mnie ogarniać panika. więc pewnie zawalę i to.. choć sił mi brak i spać po nocach nie mogę. Czuję się nie do końca dobrze, tak się żaląc.. zawsze lubiłam o sobie myśleć w kategoriach silnej kobiety, mimo wszystko. Ale prawda jest taka, że zaczynam bać się własnego cienia i czuję paraliż przed podjęciem jakiegolwiek kroku. Wszędzie czai się zagrożenie, ryzyko spieprzenia, bycia zranioną, poczucie zmęczenia i bezsensu tej walki z samą sobą. Próbowałam już jogi, medytacji, ceremonii szmańskich, ustawień Hellingerowskich, mantr, afirmacji, tańca.... Terapii. i NIC. tak źle jeszcze nie było. Być może należę do tych nieodwracalnie złamanych ludzi? Co zrobić, aby wykrzesać, mimo braku sił, braku sensu i wiary, jakiś czynnik, który pomoże mi powstać?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

A może warto, żebyś po prostu pojechała w góry choć na kilka dni oderwała się od tego wszystkiego? lub choć gdzieś ja jakiś fajny weekend? Spokojnie nie będzie tak źle. Pamiętaj, na pewno dasz sobie radę w każdej sytuacji ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Demonik

Szanowna Pani,
wydaje się, że w ostatnim okresie nawarstwiło się wiele spraw, które mogą powodować stres lub poczucie przygnębienia towarzyszące rozstaniom, żałobie. Mogło to wszystko wzmóc negatywny nastrój. 

Mówi Pani, że jest w wyjątkowo złym nastroju. Wspomina, iż była na terapii. Trudno powiedzieć jakby się Pani czuła bez niej – może byłoby jeszcze gorzej? 

Nie da się diagnozować przez forum. Warto więc, by skontaktowała się Pani ze specjalistami, którzy przeprowadzą diagnostykę i zaproponują potencjalnie najskuteczniejsze rozwiązania. Skoro mantry, rytuały szamańskie i inne cuda-wianki nie działają (cóż za zaskoczenie ? ), zdecydowanie polecam metody o potwierdzonej naukowo skuteczności. Psychoterapeuta pracujący w nurcie poznawczo-behawioralnym lub dialektyczno-behawioralnym (co jest niszowym wariantem tego pierwszego) oraz lekarz psychiatra – kontakt z tymi osobami wziąłbym pod uwagę na Pani miejscu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.