Czy może to być zespół stresu pourazowego?

[Guest]

Witam.

Jestem kobietą, mam 33 lata.

Ponad 12 lat temu padłam ofiarą gwałtu, o którym nigdy nikt się nie dowiedział. Droga do tego żeby trzymać te wspomnienia jak najdalej od siebie była również ciężkim doświadczeniem. Głównie ze względu na to że przez te wszystkie lata służyły mi do tego używki, głównie alkohol. 

Złe wspomnienia powracały tylko w pewnych okolicznościach, sytuacjach, a zmiany w zachowaniu, jak nadmierna czujność uznałam  jako naturalne konsekwencje takiego przeżycia.

Niestety wszystko zmieniło się jakiś czas temu. Nagle wszystkie wspomnienia wróciły i działają jakby ze zdwojoną siłą. Nie mam kontroli nad tym co się ze mną dzieje i co odczuwam. Każdy dzień jest jak koszmar. Powróciło ogromne uczucie wstydu. Od rana do wieczora jestem spięta i zestresowana do tego stopnia, że bolą mnie wszystkie mięśnie. A kontakty z innymi i wychodzenie z domu, które kiedyś i tak były trudne, teraz stały się złem koniecznym.

Moje pytanie jest takie, czy  to możliwe, że po tylu latach mój problem wcale nie zmalał? i czeka mnie teraz przeżywanie wszystkiego od nowa?