Skocz do zawartości

Niechęć do studiowania


Polecane posty

Jestem kobietą, mam 21 lat. Studiuję dziennie na pierwszym roku pedagogikę. Kierunek nawet mi się podoba, gdyby nie te wszystkie niepotrzebne przedmioty. Mam kryzys, znowu. Rok temu studiowałam coś innego i miałam podobne problemy. Nie potrafię chodzić na wszystkie zajęcia, bardzo dużo opuszczam. Kryję się za zwolnieniami lekarskimi. Nie mogę się rano zwlec z łóżka i iść na zajęcia. Na wykłady w ogóle nie chodzę bo są nieobowiązkowe. Nie wiem czemu tak mam. W zeszłym roku miałam dokładnie to samo i w kwietniu miałam taki sam kryzys, którego skutkiem było rzucenie studiów. Co prawda kierunek mi nie odpowiadał i dobrze, że się nie męczyłam dłużej z nimi. Ale te studia mi się podobają, nie wiem czy chcę w przyszłości pracować w tym zawodzie ale myślałam bardziej o stworzeniu własnego biznesu powiązanego z tym kierunkiem, np. żłobek dla dzieci. Ale od dłuższego czasu znowu mam myśli, że po co mi te studia, wolałabym pracować, a nie siedzieć na zajęciach, gdzie 3/4 do niczego mi się nie przyda. Wolałabym pracować, zdobywać doświadczenie. Wykorzystałam już wszystkie możliwe nieobecności na zajęciach, nawet więcej i siedzę dzisiaj o już wiem, że nie dam rady jutro iść na uczelnie, nie że jestem zmęczona albo czegoś nie lubię, czy coś, tylko po prostu dlatego, że czuję, że mogłabym robić coś innego, co sprawiałoby mi większą satysfakcję. Aktualnie byłoby to sprzątanie własnego mieszkania (pracuję dorywczo - sprzątam mieszkanie wynajmowane krótkoterminowo, znajdujące się w moim bloku) bo ostatnio nie mam na to czasu i oglądanie seriali. A gdybym tylko miała pracę na większy etat to chętnie bym popracowała. Nie wiem co zrobić, nie wiem czy nawet udałoby mi się teraz jakoś załatwić z prowadzącymi te nieobecności. Presja, którą tak czuję pochodzi od rodziny, wiem, że mama byłaby rozczarowana gdybym rzuciła w ogóle studia, dalsza rodzina przez to, że zmieniałam studia ciągle wypytuje się czy będę jeszcze zmieniać je i tak dalej. Nie chcę zawieść mamy ale czuję, że się nie nadaję do studiowania. Nie potrafię przyjmować wiedzy, która mi się do niczego nie przyda - bo przedmioty przydatne bardzo lubię, uważam i dużo zapamiętuję. Ale co z tego skoro nie zaliczę prawdopodobnie semestru przez moje lenistwo i wewnętrzną niechęć. Mam już warunek za poprzedni semestr, bo nie chodziłam na wf i angielski - bo uważam, że są niepotrzebne na studiach. Jak nie zaliczę tego semestru będę musiała aplikować od nowa na studia i wszystko powtarzać, będę 2 lata do tyłu w porównaniu z rówieśnikami i mama będzie zawiedziona. Jestem tak rozdarta, że nie wiem co ze sobą zrobić. Za pójściem do pracy przemawia również to, że brakuje mi pieniędzy, dużo daje mi siostra, która kończy właśnie inżyniera, pracuje na cały etat w firmie i zarabia tyle ile ja pewnie nigdy nie będę. I jak mając taką siostrę rzucić studia? Co robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.