Skocz do zawartości

Ciągła kontrola matki


agnieszka13_93

Polecane posty

Witam, mam problem w relacjach z moją mamą.

Mam 26 lat, pracuję, mieszkam z mamą. Problem dotyczy właśnie jej.

Gdziekolwiek nie pojadę to jak jest jej już "za długo" to zarzuca mnie smsami gdzie jestem, czy zgubiłam drogę do domu, że sprawdzała i film w kinie trwał 120 min więc już powinnam wrócić, bo idąc na dwie godziny na basen to czemu w domu mnie nie ma od trzech  godzin... Ostatnimi czasy jest to na potęgę... Zrozumiałabym zapytanie się gdzie jesteś, bo się martwi, ale kontrolowanie seansów i wyliczanie na tej podstawie czasu? To już nie jest normalne i nie do zaakceptowania, a nie wiem jak mam to zmienić.

Moja mama 8 miesięcy temu była nie do zniesienia przez menopauzę, ale leki uspokajające postawiły ją na nogi. Mam wrażenie, że to chyba znowu wraca, albo z braku własnego życia, znajomych i zainteresowań po prostu obrała sobie mnie za cel "atrakcji". Ważnym jest, że moja mama nie pracuje (bo mąż jej powiedział że nie musi), więc siedzi całymi dniami w domu, rozrywką jest wyjazd do sklepu w tej samej miejscowości. Spotykam się od kilku miesięcy z kimś, a moja mama nawet nie chce słyszeć o tym żeby on został na noc, bo wg niej wówczas pokazuję że się nie szanuję, tylko podczas mojego sześcioletniego związku było to samo, przez sześć lat narzeczony nie spał u mnie, bo mama sobie tego nie życzy, bo to jest też jej dom i ona ma coś do powiedzenia. Tutaj też pojawia się kwestia, że dom utrzymywała do mojego 25-roku życia w całości z mojej renty rodzinnej po tacie, a teraz żyje z pieniędzy męża, ale do wymagania wszystkiego od innych jest pierwsza.

Powiem szczerze, mam dosyć. Straciłam szacunek do własnej mamy, nie ufam jej, bo wiem, że potrafi wykorzystać wiele przeciwko innym. Gdy powiedziałam, że chcę żeby chłopak u mnie został to zaczęła mówić, że ona powie babci jak to wnuczka chce się zeszmacić i ciekawe co ona na to powie jaką ma wnusię. A wtedy nie będzie ważne to co ja powiem, bo babcia zacznie ślepo słuchać swojej córki. Tam też relacja nie jest normalna, bo dzwonią do siebie po kilkanaście razy dziennie, a jak nie zadzwoni ktoś to obraza.

Moja mama mną manipuluje emocjonalnie, nie ma co ukrywać tego. Wystarczy, że za późno wrócę (wg jej mniemania) to już foch, moduluje głos na obrażony, prycha, odburknie coś i pokazuje kto ma władzę. A ja dochodzę do etapu, że jak wychodzę to patrzę na zegarek czy nie minęło dużo czasu bo muszę wrócić żeby nie było czepiania się...

Najgorzej bo w tym wieku co mam już była ze mną w ciąży, a jak ktoś z rodziny zapyta mnie kiedy dziecko to mama zaczyna wymyślać inne tematy, zagaduje, myśląc że inni tego nie widzą. Ostatnio też usłyszałam, że "za parę lat jak babcia do nas przyjdzie mieszkać to jak wy sobie dwie dacie radę na piętrze", zapytałam "sądzisz że za te 10 lat czy więcej ja będę tutaj mieszkać będąc sama?" Komentarz "A nie?" był bezcenny.

Oczywiście sytuacja się trochę zmienia kiedy przyjeżdża jej mąż, wtedy mam trochę więcej "luzu".

Powiem wprost, póki co przemilczałam każdą tą sytuację, nie odezwałam się słowem nie chcąc tworzyć awantury (bo tak się to skończy znając charakter mojej mamy), ale jeżeli sytuacja sie nie zmieni jak zaczynam myśleć o wyjeżdzie za granicę lub wyprowadzką. Ja na tą chwilę odczuwam, że nie mam prawa ułożyć sobie życia. Czuję się jak osaczona. Nie tyle smsami co już psychicznie. Nie mam pojęcia jak to ugryźć, bo ona zrobi mi piekło i opinii jaką jestem złą córką tylko po to żeby wyjść samemu na idealną matkę.

A ja dłużej tego nie zniosę. Moja cierpliwość przez ten miesiąc została wystawiona na zbyt dużą próbę. Ja chcę sobie ułożyć życie, a nie czuć się jak nastolatka pod kontrolą.

Co ja mam zrobić? Jak mam wpłynąć na zmianę zachowania mojej mamy wobec mnie? Jak to zrobić żeby ona zrozumiała że wyrządza mi swoim zachowaniem krzywdę? A przez próbę osaczania sprawia, że się oddalam od niej jeszcze bardziej? Bo to jest kluczowe, żeby zaczęła to rozumieć i zaczęła mnie szanować i traktować jak dorosłą osobę. Bo nigdy nie było sytuacji żebym bez jej wiedzy  nie wracała do domu, więc tym bardziej to zachowanie jest dla mnie totalnie nie zrozumiałe. Skończyłam studia, pracuję, a tu własna matka mnie odsuwa od życia zamykając mnie pod kloszem. Kota można zagłaskać na śmierć....

Dlatego błagam wręcz o pomoc. Bo naprawdę spakuję się i wyprowadzę, a wolę stosownie i po dobroci załatwić temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.