Skocz do zawartości

Pierwsze rozstanie i jego długotrwałe skutki, obsesja


Polecane posty

Moja pierwsza poważna relacja z chłopakiem była równocześnie bardzo intymna i toksyczna. W pewnym momencie presja otoczenia stała się zbyt wielka (moi bliscy zachęcali mnie do zakończenia tego związku, mówili, że jest żałosny i infantylny, uważali, że chłopak mną manipuluje, a moje uczucia nie są szczere) i zdecydowałam się zakończyć związek, przybierając jednocześnie dosyć defensywną postawę - nie chciałam całkowicie odcinać się od niego, chciałam spróbować się zaprzyjaźnić, wiedząc, że on nie ma na to ochoty, ale ja nie dawałam za wygraną. Nie rozumiałam, czy jego niechęć utrzymywania ze mną kontaktu wynika z tego, że tak głęboko przeżywa rozstanie i chciałby się ode mnie odciąć, czy z tego, że nie był już zainteresowany tym, co mogłabym mu zaoferować jako przyjaciółka. Wydaje mi się, że nigdy nie rozumiałam i nadal nie rozumiem, co innego mogłoby wzbudzić w kimś zainteresowanie mną niż pociąg seksualny (nie uważam się przy tym za osobę atrakcyjną, raczej przeciętną). Niewiele ponad rok temu już niewiele kontaktowaliśmy się z tamtym chłopakiem, kiedy wybuchła pomiędzy nami bardzo żarliwa kłótnia, w wyniku której całkowicie straciliśmy ze sobą kontakt. Sama powiedziałam mu wówczas wiele przykrych rzeczy, licząc, że po takich wyznaniach nie będzie chciał już ze mną rozmawiać i może zdoła ruszyć do przodu. Byłam już w tym czasie w nowym związku i potraktowałam tamto wydarzenie poniekąd jako wskazanie do większego zaangażowania się w nową relację, odcięłam się też tak radykalnie od wcześniejszych wydarzeń, że praktycznie nic mi o nich nie przypominało. Problemy zaczęły się pojawiać, gdy przeprowadziłam się do innego miasta - oddaliliśmy się od siebie z moim obecnym partnerem, musiałam całkowicie zmienić otoczenie, znajdowałam pocieszenie we wspominaniu chwil spędzonych z moim pierwszym chłopakiem. Gdy przypadkowo odnowiłam kontakt z naszym wspólnym znajomym i stał się on dla mnie najbliższą osobą w nowym miejscu, zaczęłam się zastanawiać, czy nie jest to może znak, by spróbować znowu porozmawiać z tym pierwszym chłopakiem. Wiedziałam, że nie będzie to łatwe - wiele miesięcy zajęło mi zebranie się na odwagę, by do niego napisać; przeżyłam kolejne załamanie i spore rozczarowanie, gdy zachował się wobec mnie bardzo wrogo. W czasie tych miesięcy wytworzyła się we mnie pewna obsesja na jego punkcie - miałam takie skłonności już wcześniej, podczas moich poprzednich zauroczeń, ale nigdy nie było to tak silne, jak w tym przypadku. Napisałam do niego kilkadziesiąt stron listów, rozpaczliwie starałam się odtworzyć nasze wspólnie przeżyte chwile (od prób odzyskania naszych usuniętych smsów i zdjęć po kręcenie się wokół jego domu lub nagminne przebywanie w miejscach, gdzie lubiliśmy bywać z nadzieją, że się tam pojawi). Jakiś czas później nadeszła niespodzianka - dowiedziałam się od naszego wspólnego przyjaciela, że tamten jednak chce ze mną porozmawiać. Nic od bardzo dawna mnie tak nie uszczęśliwiło - nie chciałam znów próbować przyjaźnić się z moim byłym, przez cały ten czas, jaki spędziliśmy osobno zdałam sobie sprawę, że sama nie byłabym w stanie być jego dobrą przyjaciółką czy nawet koleżanką - pozwoliłam sobie jednak mieć nadzieję na odrodzenie jakiejś znajomości, którą moglibyśmy co jakiś czas odnawiać, nie chciałam go znów stracić i całkowicie o nim zapomnieć, chciałam być obecna w jego życiu, ale nie na pierwszym, nawet na drugim planie. Wraz z tą nadzieją częściowo minęły obsesyjne zachowania, zajęłam się nauką, własnymi sprawami, cierpliwie czekałam na spotkanie z nim. Spotkanie i rozmowa przebiegły - w moim odczuciu - naprawdę wspaniale, cudownie było znowu go zobaczyć, porozmawiać, czułam się znów zrozumiana, tak, jakbyśmy nigdy nie stracili ze sobą kontaktu. Umówiliśmy się nawet na kolejne spotkanie, do którego już nie doszło - wkrótce po tym pierwszym ten chłopak znów mnie odciął, przestał się do mnie odzywać, tak jakby nic się nie wydarzyło. Nie wiem, czy to jakaś zemsta z jego strony, ale bardzo ciężko mi się z tym pogodzić. Jestem zawiedziona, zła, rozdrażniona i przygnębiona, tak jakbyśmy znowu ze sobą zerwali. Czuję, że powinnam o nim zapomnieć, bo inaczej nigdy nie przestanę marzyć o tym, że jednak odzyskamy jakiś stały kontakt, ale wiem, że nie mogę tego od niego wymagać, a dla mnie najlepiej by było, gdybym ruszyła do przodu. Problemem jest to, że nie chcę zapomnieć, bo nie potrafię się pogodzić z tak wielkim dla mnie zawodem, nie potrafię przejść nad poczuciem, że nikt nie rozumie mnie lepiej od niego, że łączy nas coś szczególnego, coś niegodnego zmarnowania, i to poczucie nie zmienia się od ponad dwóch lat. Nie jest to jedyna rzecz, z jaką się zmagam (od 15 roku życia z przerwami korzystam z opieki psychiatry i terapeutów). Nie potrafię z nikim porozmawiać o tej trudnej dla mnie relacji. Nie jest mi łatwo nawet napisać to tutaj, boję się odrzucenia i wyśmiania zdecydowanie bardziej, niż braku jakiejkolwiek reakcji. Chciałabym wiedzieć, jak uwolnić się od tych toksycznych i powracających myśli i pogodzić się ze stratą. Dziękuję też wszystkim, którzy przeczytali do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

bardzo dziękuję za odpowiedź. Te pozostałe trudności to przede wszystkim stres, strach przed odrzuceniem, akceptacją, wywoływane doświadczeniami z rodziną i bliskimi znajomymi od dzieciństwa do teraz. Poczułam, że jest to dla mnie wyjątkowa relacja chyba już w trakcie trwania związku, ale wówczas się tego przestraszyłam - myślę, że przeprowadzka w zeszłym roku pozwoliła mi lepiej określić to poczucie i je zrozumieć. Nie wykluczam, że te myśli zaczęły się pojawiać z powodu oddalenia od mojego obecnego chłopaka. Zastanawiam się, czy może podświadomie nie liczyłam na to, że jeśli rozwiążę moje problemy z poprzedniego związku, to będę w stanie bardziej skupić się na tym właśnie trwającym i poczułam zawód, ponieważ tak się nie stało. Chciałabym trochę lepiej to zrozumieć.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.