Skocz do zawartości

Skurcze żołądka przez stres?


4682759765

Polecane posty

Mężczyzna, 24 lata.

Problem odzwierciedlony już fizycznie - skurcze żołądka, wymioty... Nie trzyma mnie godziny czy dwóch, a conajmniej dzień, nawet dwa. Później wymiotów brak, ale schodzi ze mnie dopiero po kilku dniach. Akcja miała miejsce dwa razy. Za każdym razem po intymniejszym kontakcie.

Za pierwszym, pare godzin wcześniej doszło do zbliżenia i namiętnych pocałunków, kontaktu fizycznego, ale nie seksu. Mieliśmy to odczekać do wieczora. Zaznaczam, że jestem prawiczkiem i miał być to mój pierwszy raz. Po drodze zjedliśmy coś, co jak później się okazało częściowo mogło być problemem - po prostu strucie. Przyszedł wieczór, a żołądek zaczął mnie skręcać. Kompletnie spanikowałem i nie wiedziałem czym to było spowodowane. Nie dość, że od początku był STRES, przed pierwszym razem, to jeszcze strucie… Ja spanikowałem, nie wiedziałem o co chodzi mojemu brzuchowi. Czemu się źle czuje? Czemu nie chce, żeby mnie dotykano? Czemu chce się schować i uciec? - O tym też później.

Następnie moja partnerka BARDZO zmartwiła się całą sytuacją - myślała, że to przez nią. No i w dodatku też to mi dołożyło, bo jestem wrażliwcem i kiedy źle osobie którą kocham, mi też jest źle. Po prostu kumulacja stresu, emocji i nieświeżej sałatki. Ale to się powtórzyło…

Za drugim razem stosunek był, tylko tak właściwie to nie do końca. Znowu długo czekaliśmy - i musze tutaj zaznaczyć, że bardzo często jestem przy niej… podniecony, ale to raczej normalne przy przytulaniu, czułościach itd. Idąc dalej - było mnóstwo pieszczot, później się to bardzo rozkręciło. Mieliśmy przejść dalej, ale… Ja tam na dole nie dałem rady, praktycznie przez cały czas miałem z tym problem, z nielicznymi momentami… Skończyło się tak „w miarę”, ale w inny sposób. Położyliśmy się, po czym partnerka bardzo się tym zmartwiła i zaczęła myśleć, że coś z nią jest nie tak. To mnie jeszcze bardziej zmartwiło i wtedy się zaczął problem z żołądkiem. Całe moje ciało mówiło mi wtedy: nie zbliżaj się i nie dotykaj, bo boli mnie brzuch i jest mi niedobrze. Zawsze uciekałem od problemów. Zawsze potrzebuję się schować. Mam tak od zawsze.

Nasilało się to chyba stresem, i negatywnymi uczuciami. Partnerka za drugim razem chciała rozwiązać ten problem od razu i rozmawialiśmy. Bardzo dużo negatywnych emocji, wątpliwości, poczucia braku własnej wartości z obu stron. Mam wrażenie, że pogrążamy się złymi emocjami. Ona zaczyna wątpić, a ja zamiast pocieszyć martwię się razem z nią i przybywa tego coraz więcej. Na szczęście jest bardzo silna i przebija po jakimś czasie swoje granice dla mnie. Opiekuje się mną, szuka rozwiązań i przede wszystkim bezgranicznie kocha i akceptuje we mnie wszystko. Dużo o tym wszystkim rozmawialiśmy. Chce się pozbyć… wymiotów, tego stresu już bez powodu. Chce zostawić przeszłość za sobą.

Pomiędzy tymi gorszymi razami, spotkaliśmy się na krócej, tylko pogadać i pospacerować - wtedy było okej. Chociaż, nie zabrakło wtedy pocałunków i bliższego kontaktu do pewnego stopnia, bo to tylko spacer.

Muszę wspomnieć o swojej przeszłości bo myślę, że to ma największy wpływ. Najwidoczniej dalej się za mną ciągnie. Zostałem BARDZO dotkliwie zraniony przez moją pierwszą miłość. Tragiczny i toksyczny związek. Przeżywałem wszystkie jej problemy, byłem w nią wpatrzony i chciałem pomóc jak tylko mogę... ale tego nie robiłem. Nie potrafiłem. Tylko BYŁEM. Zostawiła mnie dla innego po jakoś 6-7 miesiącach. Z tym, że było to aż 7 lat temu. Od tamtego czasu ani jednej partnerki, chociaż szukałem (słyszałem, że bardzo wybrednie). Niestety wpłynęło to na mnie w ten sposób, iż oddalałem się od WSZYSTKICH ludzi i zamykałem się coraz bardziej. Jestem ogólnie wycofanym gościem. Nie przepadam za spotkaniami na piwie z kumplami z pracy itd. Wpływ zerwania, jak się chyba teraz okazuje jest taki, że wciąż chce uciekać. W sumie od zawsze uciekam albo się chowam od problemów. Wszelkiego typu, na każdej płaszczyźnie życia.  Później (z dwa lata temu, od teraz) miałem ogromny problem z bratem, który wylądował w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, za bardzo poważne - z czasem, bo kłótnie w domu z nim były od zawsze - bójki i właśnie kłótnie z moimi rodzicami. Teraz jest z nim dużo lepiej, odsiedział, chyba wyzdrowiał, ale za mną ciągnie się to dalej…
 

Wycofanie, moja nadmierna wrażliwość, empatia, stres, dłuuugi okres samotności fizycznej i psychicznej. Nie wiem jak się tego pozbyć i teraz trochę boimy się intymności. Przejdzie z czasem? Lepiej, nie przekonywać się na własnej skórze, czy jeszcze gorzej skórze mojej ukochanej. Rozmawiamy o tym wszystkim. Ale może specjalista pomoże?

Edytowano przez 4682759765
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.