- Jeśli dobrze zrozumiałem, szuka pan żony?
- Skąd! Wolę mieć kilka kochanek.
- Czy to nie jest zbyt kosztowna impreza?
- Od razu widać, że nie był pan żonaty.
- Ale przecież mówi pan, że czuje się samotny.
- Wolę czuć się samotny i dobrze bawić niż czuć się samotnie będąc niewolnikiem.
- W czym zatem mogę pomóc?
- Chcę się czuć samotny m-n-i-e-j.
- Nie myliłbym samotności z cynizmem.
- Sugeruje pan, że jestem zgorzkniały?
- Skądże. Ja tego nie sugeruję. Przez zgorzknienie nie chce się niczego poza mniejszą ilością emocjonalnego bólu. W zgorzkniałym człowieku nie ma nic, co czułoby radość.
- Faktycznie, czasem mam wrażenie, że jestem atrapą człowieka.
- To specyficznie ludzkie odczucie, więc o pana człowieczeństwo bym się nie martwił. Natomiast atrapą mogły być lub są te relacje, które pan tworzy. Z żoną czy będąc nieżonatym człowiek potrzebuje w więzi czuć się też potrzebnym, za coś odpowiedzialnym, a nie tylko hedonistycznie rozbawionym.
CIEKAWOSTKA: Męski blog Refleksje mężczyzny prowadzi psycholog online; w jego ofercie: psychoterapia przez Skype.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.