Wybieranie koszmarów
Czasami ludzie żyją jakby śnili koszmar. I nawet jeśli nimi ktoś potrząsa, nie otwierają oczu, uparcie wolą w tym trwać. Są tak wciągnięci w fabułę swojego dramatu i oddani odgrywaniu przyjętej roli, że nic i nikt nie jest w stanie ich od tego odwieść. Dopiero naprawdę mocne tąpnięcie, poważny kryzys jest w stanie przynajmniej na chwilę niektórych wybudzić. Jedni wtedy się ratują: zmieniają percepcję i nawykowe postępowanie. Reszta pozostaje lojalna samoudręczeniu i wydłuża historię swojego cierpienia. Fatalny wybór.
Podcast o unieszczęśliwianiu się:
-
1
2 komentarze
Rekomendowane komentarze