Skocz do zawartości
  • psycholog Aleksandra Pastor
    psycholog Aleksandra Pastor

    Przemoc psychiczna w związku - psycholog online

    Ostatnio w swoim gabinecie spotykam wiele kobiet, które doświadczają na co dzień przemocy psychicznej ze strony partnera. Nierzadko idzie ona w parze z przemocą fizyczną i ekonomiczną. To nie jest łatwy temat, ale tak ważny, szczególnie dla kobiet, które już od dziecka są wychowywane na osoby miłe, skromne, usłużne i wręcz zaprogramowane, żeby w pierwszym rzędzie dbać o potrzeby swojej rodziny, a dopiero później, o swoje. Czym jest zjawisko przemocy psychicznej? Właściwie każda z kobiet może reagować w bardzo różny sposób na to, co usłyszy, doświadczy ze strony partnera. Podam w tym miejscu jedną z definicji. Przemoc psychiczna jest zachowaniem (lub jego zaniechaniem), którego intencją jest kontrolowanie, powodowanie cierpienia, naruszanie praw i dóbr osobistych ofiary przez osobę silniejszą.

    Zachowania, które klasyfikuje się w kategorii przemocowych to głównie:

    • kontrolowanie kontaktów ofiary z rodziną lub znajomymi (tak telefonicznych, jak i osobistych),
    • szkalowanie, szykanowanie i urąganie ofierze,
    • wyzywanie, oskarżanie, a czasem również przedrzeźnianie i wyprowadzanie z równowagi,
    • protekcjonalne, lekceważące, pozbawione szacunku postępowanie i/lub wypowiedzi w stosunku do ofiary przy osobach trzecich,
    • grożenie partnerowi bezpośrednią napastliwością, niszczeniem rzeczy ofiary, wyładowywaniem agresji na przykład poprzez rzucanie przedmiotami, trzaskanie drzwiami czy kopanie w ściany,
    • obarczanie ofiary winą za własne zachowania sprawcy, wywoływanie poczucia odpowiedzialności za relacje w związku i niekontrolowane emocje oprawcy.

    Przemoc psychiczną w związku ciężko dostrzec, a następnie wykazać i udokumentować. Ofiara jest zwykle niemal całkowicie podporządkowana sprawcy, zmanipulowana, odizolowana od społeczeństwa, przekona o byciu winną i nic nie wartą.

    Wyjście z takiego stanu jest bardzo trudne, dlatego od początku nie można ignorować zachowań, które mogą nosić znamiona przemocy lub po prostu nią być.

    Bardzo ważne jest natychmiastowe reagowanie na niżej wymienione zachowania nie tylko sprawcy, ale również ofiary.

    Często jest tak, że związek z osobą o zaburzonej osobowości przebiega według trzech głównych faz: idealizacji, dewaluacji i odrzucenia. Etap idealizacji polega na zachłyśnięciu się uczuciem miłości, błogości, na spędzaniu razem mnóstwa czasu, jednym słowem na sielance. I byłoby super, gdyby nie fakt, że my kobiety, często przymykamy oko na niepokojące sygnały w zachowaniu partnera, które zauważamy już na samym początku znajomości. Nie chcemy widzieć np. sporadycznych przejawów chamstwa, agresji czy zwykłego lenistwa, nieodpowiedzialności. Etap idealizacji to także czas, w którym zaburzony partner zbiera informacje o partnerce, poznaje między innymi jej słabe strony. A po co? Żeby w drugim etapie - dewaluacji – stopniowo wykorzystać tę wiedzę przeciwko partnerce. Stopniowo, bo gdyby wypalił z przemocą psychiczną od razu, na bank kobieta pogoniłaby takiego mężczyznę. Użyję tutaj plastycznej metafory – żaby, którą wrzuca się do gorącej wody. Jeśli żaba nagle ląduje we wrzątku, to szybciutko stamtąd ucieka. Jeśli natomiast żaba siedzi w wodzie, która jest stopniowo podgrzewana, to zostanie w końcu ugotowana. Przykre, ale tak się zdarza.

    Przemoc psychiczna boli najbardziej i trudno ją udowodnić, bo jest dostosowana do każdej kobiety, do każdego mężczyzny, najczęściej bardzo indywidualnie, bo każdy ma inne doświadczenia i słabe strony, ograniczenia.

    Choć rozmowa o doświadczaniu przemocy, jest trudna to jednak jest niezwykle ważna. Konieczne jest przełamanie tego tematu tabu i tajemnicy, które powodują lęk, wycofanie, a niejednokrotnie również wstyd.

    Jeśli Wy, drodzy czytelnicy, znajdujecie się w podobnej, do opisywanej przeze mnie, sytuacji, pamiętajcie, że to nie wy powinniście się wstydzić i że to nie wasza wina, że partner/parnterka wyładowuje się na Was. Szukajcie pomocy, nigdy nie ustawajcie w walce o lepsze jutro dla Was i dla Waszych dzieci.

     

    • Podoba mi się to 4
    • Jestem za to wdzięczny 3



    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze



    Witam. Ten artykuł dokladnie pokazuje przez co przechodze od kilku lat... Opisala Pani identyczne sytuacje ktore mam praktycznie na codzien. Nie potrafie z tego wyjsc, nie potrafie sie przeciwstawic, nie potrafie normalnie zyc. Czy juz do konca bede robil ladny usmiech do zlej gry? 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Poupadaliście na głowy z tą 'przemocą'. Logika jest taka:  wszystko co mi się nie podoba, albo nie jest mi na rękę jest przemocą.

    Mnie ostatnio żona nie chciała pomasować. Jestem ofiarą przemocy masowaniowej.

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Z tego, artykułu wynikało by, że mój mąż stosuje swego rodzaju przemoc. Może być...brak rozmowy, choć wie, że dla mnie to ważne. Jako, że nie mam prawa jazdy, jestem od niego uzależniona i wiele razy każe mi odmawiać, mojemu bratu, czy siostrze spotkania... najbardziej w moim życiu zabolało mnie to, że stwierdził, że go zgwałciłam. Jak żona może zgwałciłć męża? I to jeszcze 50 kg przeciw prawie 100 ? Może śmieszne... Ale on mi lubi taki mini może w serce wkładać 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Witam mam 25 lat mam dziecko i męża który ma 28l. mam problem z którym zmagań się od kilku miesięcy teraz to bardzo się nasiliło . Mianowicie chodzi mi o mojego męża który jest chorobliwie zazdrosny ,wmawia mi zdrady np przyjeżdża po pracy i na wejście mówi ze dzisiaj pewnie go zdradziłam ,często tez tak mówi po alkoholu ze jestem ku...ze się puszczam ze jestem głupia i do niczego po prostu najgorsza .Siedze z dzieckiem w domu zamknięta nigdzie nie wychodzę tylko pranie,sprzątanie i gotowanie mam już dosyć tego życia . Jak widzę ze jedzie do domu to zaczyna mnie bolec brzuch . Na każdym kroku dokuczanie ze coś robię a ja nic nie robię . Proszę co ja mam zrobić w takiej sytuacji ktoś mi doradzi ??

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Doradzacie mi jak ma odzyskać zaufanie do narzeczonego po jednej razowej zdradzie której nie powinno być . Mam z nim dziecko 17 miesięczne 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Magdalena33 

    -niestety dość często to partner zdradzający oskarża, o brak wierności

    Iwona888

    - a po co, bo dziecko? Mu nie przeszkadzało Ciebie zdradzić mimo dziecka.

    Masz prawo nie czuć zaufania, to są Twoje odczucia względem zaistniałej sytuacji, może czas i dialog ze sobą to zmieni

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Co za głupi stereotyp: ,,szczególnie dla kobiet, które już od dziecka są wychowywane na osoby miłe, skromne, usłużne i wręcz zaprogramowane, żeby w pierwszym rzędzie dbać o potrzeby swojej rodziny, a dopiero później, o swoje. 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Szukam pomocy, bo u mnie w związku niestety tak jest. Jestem 25- letnia panna a mój partner 30 letnim kawalerem. Spotykamy się od roku a już mam go dość. Zaczęliśmy się spotykać było cudownie, opiekuńczy, wykazywał zainteresowanie i oczywiście nie był sknera. On pracuje zagranica dobrze zarabia, ja tutaj w Polsce - zarobki średnie krajowe. Ze względu na prace jego tam i moje studia tutaj musimy utrzymywać związek na odległość. Latamy do siebie średnio co 2 miesiące- na cały tydzień. Na początku do tego podchodziłam specyficznie twierdząc ze związek na odległość nie ma prawa bytu. Ale wiadomo, amor wycelował we mnie, wiec szybko się zakochałam. On również. Wtedy to się zaczęło. Wydzwanianie gdzie jestem, co robię, z kim. Ciagle kłótnie ze napewno zdradzam, ze skoro nie odbieram telefonu to jestem kimś zajęta . Z jednej strony to mi pochlebialo (łał w końcu ktoś się mną interesuje), ale niestety wtedy już powinnam coś zauważyć , zawinąć maszt i spieprzac . Ja zakochana dzwoniłam tłumaczyłam się ze wszystkoego i latałam do niego. Wtedy co raz bardziej się rozkręcał. W nasz związek wkradły się wyzwiska- oczywiście w moim kierunku typu,, głupia, zakłamana, chora psychicznie’’ i wiele innych. Ciagle przymykałam oko. Zawsze obracał to tak ze czułam się winna tego ze mnie wyzywał. Ze to ja narozrabiałam. Ze się spojrzałam na kogoś nie tak jak powinnam. Wiem ze głupie to co pisze ale serio tak jest. Następnie wkroczył brak szacunku do mojej osoby i krzyki :typu ,, wypierd...’’. Zaczęło się wypominanie pieniędzy np za które kupił nam wycieczkę, grożenie ze jak go zdradzę to pożałuje. Już jestem przyzwyczajona ze jak coś złe zrobię to pożałuje. Przyzwyczajona do tego ze mni nie szanuje i wyzywa. Przyzwyczajona ze jestem śmieciem. Lecz dzis powiedział mi coś w kłótni czego nie spodziewałam się po nim. Wciskał mi ze go zdradzam, ale jak mogę mu udowodnić ze nie skoro on jest zagranica i to zupełna bzdura. Ze napewno się z kimś spotykam. A ja mu powiedziałam ze chyba pora zacząć się z kimś spotykać, a on do mnie ze wyląduje w piachu. Najlepsze jest to ze próbuje się z nim rozstać a nie mogę bo ciagle mi grozi ze mi coś zrobi. Co mam teraz robić ? 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Bardzo ciekawy artykuł, cieszę się że znalazłam waszą stronę, wyzwiska, kopanie i trzaskanie drzwiami, agresja bo źle zadalam pytanie, itd, itd cały mój mąż.

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Mam to samo nie tylko w związku ale także z teściami co ja mam robić już nie wytrzymuje a trwa to juz od kąt urodziłam 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach




    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

      Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

    ×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

    ×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


  • Kto jest online?   1 użytkownik, 0 anonimowych, 7 gości (Zobacz pełną listę)

  • Psycholog online

  • Polski psycholog online - Psychoterapia przez Skype Wielka Brytania, Norwegia, Niemcy, Hiszpania

  • Psycholog przez Skype  |  Darmowa porada przez forum
    Gabinet Ocal Siebie to internetowa klinika psychologiczna, w której panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Więcej... 

    psycholog Rafał Marcin Olszak



  • Forum psychologiczne

    • Przeczytaj to co napisałaś jeszcze raz i zastanów się.. Jeżeli Ty to wszystko znosisz i jeszcze nie zwariowalaś to jesteś bardzo silną kobietą więc dasz sobie radę ze wszystkim. Nie proś się o jego uwagę, zainteresowanie, czas.. Jeżeli on nawet nie może postarać się spokojnie z Tobą porozmawiać to albo mu faktycznie w ogóle nie zależy albo owinąl sobie Ciebie wokół palca i jest pewnym siebie manipulantem, który wie, że i tak zostaniesz, że nie dasz rady, że nie możesz odejść..  Nie pozwól sobie na to. Każdy zasługuje na szczęście. Boisz się, że będzie Cię oczerniał przed wszystkimi - Ci prawdziwi zawsze staną za Tobą murem i zostaną po Twojej stronie, a tych nieprawdziwych to ...wiesz co 😉 Jeszcze poznasz kogoś, dla kogo nie będziesz którąś z opcji, a dla kogo będziesz bezwzględnym priorytetem. 
    • Może bała się powiedzieć Ci prawdy ? Wiedziała jak zareagujesz.  Może chciała się zmienić, zostawić przeszłość za sobą i wejść z czystą kartą w normalny, zdrowy związek właśnie z Tobą.  Im bardziej wypytywałeś, tym bardziej ona wiedziała jak jest to dla Ciebie istotne i jaka będzie Twoja reakcja.  A czy kłamała tylko w kwestii przeszłości i tematów z nią powiązanych czy również inne, bieżące sprawy ? 
    • Mam 19 lat, z moim chłopakiem byliśmy 8 miesięcy.  Jakiś czas temu pojawił się mały kryzys i sporo się kłóciliśmy, do tego doszła odległość. Dzieli nas jakieś 200 km i mamy możliwość spotykania się raz bądź dwa na miesiąc. Powiedział mi, że stracił uczucia i walczył ze sobą około miesiąca ale nie potrafi poczuć tego samego, co na początku i lepiej się rozstać. Jest to dla mnie straszne przeżycie, bo bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Twierdzi, że kiedyś coś do mnie czuł i wyobrażał sobie ze mną przyszłość, a teraz czuję pustkę. Stwierdził też, że nie wie czy widzi w tym wszystkim sens bo próbuje już jakiś czas i nadal widzi że to nie jest to samo co na początku. Mieliśmy od siebie przerwę dwóch tygodni, by miał czas zatęsknić i wszystko przemyśleć, ale zdania nie zmienił. Po długich rozmowach ze mną uznał, że on już sam nie wie co czuje. Stwierdził, że nie ma uczuć, ale nie jestem dla niego do końca obojętna. W związku z tym, że się wahał poprosiłam, żeby walczył o tą iskierkę i po moich naleganiach uznaliśmy, że damy sobie trochę czasu i spróbujemy to odbudować. Po dwóch dniach uznał że też nasze pisanie jest takie „jałowe” i tylko dla pisania, że wiadomości nie cieszą go już tak jak wcześniej i nie czuje takiego zaangażowania jak wcześniej. Dla mnie dwa dni to jest zbyt krótki okres czasu żeby wysnuwać takie wnioski i przekonałam go, że odbudowa uczuć to długi i trudny proces, bez gwarancji na powodzenie i próbujemy walczyć dalej. Bardzo drążyłam temat żeby dowiedzieć się dokładnie co czuje, poznać jego uczucia i emocje. Dowiedziałam się że kiedyś miał np. potrzebę żeby mnie przytulić, kiedy byłam w jego towarzystwie, a teraz jakoś jest mu to obojętne.  Że kiedyś sam chciał mi napisać co robi, co je itd. a teraz jakoś robi to bez emocji. Stwierdził że chyba po prostu się wypalił. No i teraz moje pytanie - czy jest się w stanie to zmienić? Powiedziałam mu że dwa dni, kiedy wracamy do siebie próbując to odbudować to za mało żeby nasze pisanie wróciło do „normalności” i że jeżeli nie da nam czasu to w ogóle cała próba nie miała sensu, bo ja już widziałam różnicę między jednym dniem, a drugim - chociaż nie wiem jak on. Dogadaliśmy się, że mamy się spotkać pare razy na żywo i trochę pisać i dać jakiś czas,  Tylko nie chciałabym być w tym wszystkim bierna bo chciałabym przywrócić te iskry - tylko pytanie czy się da? Dodam tylko, że po rozstaniu bardzo się na mnie otworzył i mi to nawet powiedział, porozmawialiśmy jak rozwiązać nasze problemy, ale no brakuje tej „iskierki”, a nasze życie łóżkowe z obu stron wyglądało naprawdę dobrze. Co ja mogę zrobić? Zrobię wszystko żeby to uratować i łatwo się nie poddam.
  •  

  • Szkolenia dla firm

    Gabinet Ocal Siebie oferuje szkolenia dla firm poświęcone higienie psychicznej pracowników. Oferta przygotowywana jest indywidualnie w zależności od liczby uczestników, zakresu szkolenia oraz budżetu. Nasz zespół proponuje szeroki wachlarz rozwiązań. Skontaktuj się z nami poprzez e-mail, aby otrzymać więcej informacji.

  • Blogi

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.